Spotkanie to będzie o tyle ciekawe, że ciągle aktualny Mistrz Polski nadal walczy o wejście do fazy play-off i właśnie teraz każdy punkt zdobyty jest ważny. Ponadto gród Leszno został zdobyty w tym roku tylko raz przez lidera tabeli. Mimo to ciężko stawiać Byki w roli faworyta ponieważ goście z południa województwa lubuskiego są wiceliderami tabeli a mecz u siebie wygrali przewagą 10 punktów (50:40). Czy jest to wystarczająca przewaga, aby wywieść punkt bonusowy? Raczej tak ale czarny sport bywa nieprzewidywalny. Falubaz w tym roku mimo natłoku problemów jest bardzo silnym i walecznym zespołem i jedzie do żużlowej stolicy wielkopolski po trzy punkty.
Marek Cieślak już w składach awizowanych na to spotkani zaskoczył. Z numerem jeden jak zazwyczaj pojedzie jeden z najzdolniejszych zielonogórzan ostatnich kilku lat Patryk Dudek. W tym roku spisuje się fenomenalnie udowodnił to zdobywając pierwszy w swojej karierze tytuł Indywidualnego Mistrza Polski właśnie na torze w Lesznie. Do parowany do niego został z numerem drugim zielonogórski junior Alex Zgardziński. Może to oznaczać kilka rzeczy. Po pierwsze trener stracił już cierpliwość do prawie nie punktującego w PGE Ekstralidze Justina Sedgmana. Może to oznaczać również fakt, że swoją pierwszą szanse w tym sezonie dostanie wracający po rocznym zawieszeniu Aleksandr Łoktajew, który już w piątek trenował przy Wrocławskiej 69 a sam Cieślak nie wyklucza jego występu w tym meczu. Reszta zestawienia nie budzi już tylu emocji Jason Doyle w barażu do finału Drużynowych Mistrzostw Świata pokazał swoją dobrą dyspozycje na tle światowej czołówki, zdobył komplet 15 punktów i był liderem australijskiej drużyny. Andriy Karpov coraz pewniej czuje się w najwyższej klasie rozgrywkowej i walczy do samej linii start-meta to w Lesznie może okazać się najważniejsze. Wiele może zależeć od postawy juniorskiej a w szczególności od wyniku biegu drugiego, lecz nie jest wiadome, kto pojedzie z numerem 7 a od tego może wiele zależeć.
Ekipa Adama Skórnickiego walczy na torze o każdy punkt, w jej sytuacji to już nie kompletne tylko obowiązek jeśli chcą powalczyć o obronę tytułu Drużynowego Mistrza Polski. Dlatego też w składach awizowanych nie ma miejsca na eksperymenty odstawiony od pierwszego składu został Peter Kildemand, który w barwach Unii Leszno w tym sezonie spisywał się przeciętnie, żeby nie powiedzie słabo. Do pierwszego biegu desygnowany został kapitan Polskiej reprezentacji narodowej na Mistrzostwa Świata (Piotr Pawlicki), które odbędą się już dzisiaj (zapraszamy na relacje live na naszym portalu), sam ten fakt zapowiada widowisko na najwyższym światowym poziomie. Jego kolegą z pary będzie kapitan leszczyńskich Byków Tobiasz Musielak. Nicki Petersen stały już fundament drużyny, zawieść nie powinien, ten największy nie obecny DPŚ poprowadzi Byki do trudniej walki z Myszami. Grzegorz Zengota jako wychowanek klubu z Zielonej Góry na pewno serce będzie miał trochę rozdarte, lecz na pewno dołoży cenne punkty do dorobku Unii i nie zamknie manetki gazu. Emil Sayfudinov dla którego ten sezon jest wyjątkowo krótki nie pozwoli na to aby skończył się już w sierpniu. A leszczyńscy juniorzy, triumfatorzy kilku ostatnich rund Ligi Juniorów postarają się utrzymać świetny poziom także w lidze.
Kto będzie silniejszy leszczyńskie Byki czy zielonogórskie Myszy? Dowiemy się już w niedzielny wieczór! Start pierwszego biegu już o godzinie 19:30.
Awizowane składy:
Ekantor.pl Falubaz Zielona Góra
1. Patryk Dudek
2. Alex Zgardziński
3. Jason Doyle
4. Andriy Karpov
5. Piotr Protasiewicz
6. Krystian Pieszczek
FOGO Unia Leszno
9. Piotr Pawlicki
10. Tobiasz Musielak
11. Nicki Pedersen
12. Grzegorz Zengota
13. Emil Sayfutdinov
14. Bartosz Smektała