Był to mecz szczególny dzisiejszego dnia w Toruniu ponieważ nie tylko naprzeciw siebie stanęli godni rywali ale też ze względu na to, że na meczu pojawił się Darcy Ward. Australijczyk podziękował kibicom za ciepłe przyjęcie i podkreślił, że nie zdają sobie nawet sprawy jacy oni są dla niego ważni. Dało się wyczuć poruszenie u byłego zawodnika z Torunia. Same zawody były bardzo emocjonujące, dało się jednak dostrzec, że drużyna Get Well Toruń kontrolowała to spotkanie. W biegu otwarcia z bardzo dobrej strony pokazał się Niels K. Iversen, który wygrał pewnie z parą Vaculik ? Gomólski. W biegu młodzieżowym wszyscy ostrzyli sobie zęby na pojedynek Zmarzlika z Przedpełskim. Górą z tej rywalizacji wyszedł torunian. Bieg trzeci to już wygrana gospodarzy, Chris Holder pewnie pokonał Mateja Zagara a jeden punkt dowiózł Adrian Miedziński. Mocny cios Stal Gorzów musiała przyjąć w biegu czwartym gdzie para Hancock-Przedpełski pokonała podwójnie Krzysztofa Kasprzaka i Adriana Cyfera.
Druga seria startów to pasmo trzech remisów z rzędu. W biegu piątym po raz kolejny swoją siłę na Motoarenie pokazał Niels K. Iversen który pokonał Chrisa Holdera, drugie zero z rzędy zanotował natomiast Michael Jepsen Jensen. W biegu siódmym Martin Vaculik popisał się atomowym startem i już na dojeździe do pierwszego łuku nie pozostawił złudzeń Krzysztofowi Kasprzakowi i Bartoszowi Zmarzlikowi. Po biegu Bartosz Zmarzlik miał wiele pretensji do kolegi z drużyny za brak zrozumienia podczas jazdy parą.
W biegu ósmym trener Stali Gorzów Stanisław Chomski zdecydował zmienić Michaela Jepsena Jensena na Krzysztofa Kasprzaka. Parę gości w tym biegu pokonał, niesamowity tego dnia, Greg Hancock. Kolejna gonitwa to następne uderzenie gospodarzy, którzy w parze Vaculik-Gomólski pokonali dubeltowo Przemysława Pawlickiego i Mateja Zagara. W biegu tym ze znakomitej strony pokazał ?Ginger?, który chyba sam był zaskoczony swoją prędkością. W biegu dziesiątym za Adriana Cyfera pojechał Bartosz Zmarzlik w parze z Krzysztofem Kasprzakiem. Bieg wygrał wychowanek leszczyńskiej Unii natomiast młody gorzowianin przyjechał ostatni.
W biegu jedenastym po raz kolejny doszło do zmiany, za Michaela Jepsena Jensena pojechał jego rodak, Niels K. Iversen. Tym razem ?Puka? zatrzymał Greg Hancock a Kacper Gomólski dojechał do mery trzeci mimo, że wraz z Amerykaninem przez długi czas prowadzili podwójnie. W biegu dwunastym kolejne zwycięstwo zanotował Chris Holder, który po świetnym starcie uciekł parze Zmarzlik-Iversen. Ostatni dojechał Igor Kopeć-Sobczyński, który podczas tego meczu nie zdobył nawet punktu. W biegu trzynastym, w pierwszej odsłonie niebezpieczny upadek na drugim łuku pierwszego okrążenia zanotował Adrian Miedziński. Wychowanek toruńskiego Apatora upadł z własnej winy chcąc ominąć tyle koło rywala. W powtórce pierwszy bieg tego wieczora wygrali goście 2:4. Przed biegami nominowanym na tablicy wyników widniało 44:34.
W biegu czternastym goście wygrali swój drugi wyścig w stosunku 2:4. Najlepiej poradził sobie Bartosz Zmarzlik, który pokonał Martina Vaculika. Z kolei Przemysław Pawlicki uporał się Pawłem Przedpełskim, który tuż po stracie zderzył się ze Zmarzlikiem i nie był w stanie już dogonić żadnego z rywali. W ostatniej gonitwie wieczoru 4:2 wygrali gospodarze. Jednak w pierwszej odsłonie tego biegu Krzysztof Kasprzak na pierwszym łuku drugiego okrążenia wszedł pod lewy łokieć Grega Hancocka podcinając jego przednie koło tym samym Amerykanin upadł. Z powtórki został wykluczony gorzowianin a para Hancock-Holder pokonała Nielsa K. Iversena w stosunku 4:2.
Całe zawody kontrolowali gospodarze, nie pozwalając zbliżyć się gościom. Rezerwy taktyczne były niwelowane i nie udawało się gościom wygrywać drużynowo biegów. Na wyróżnienie zasługują Krzysztof Kasprzak i Niels K. Iversen, którzy jako jedyni zrobili dwucyfrowe wyniki. Słabsze zawody zanotował Bartosz Zmarzlik, wygrywając zaledwie jeden bieg. Poniżej oczekiwań pojechał Michael Jepsen Jensen, który owal na Motoarenie zna bardzo dobrze. Nic szczególnego nie pokazali też Przemysław Pawlicki i Matej Zagar. W ekipie Get Well Toruń prym wiódł Greg Hancock, który zaliczył pierwszy czysty komplet w barwach Torunia. Amerykanin był dziś szybki na trasie i ze startu. Bardzo dobre zawody zaliczył też Martin Vaculik, który znów miał starty atomowe. Jedenaście punktów Chrisa Holdera również cieszy. Szybki był też Kacper Gomólski, który pewnie by poprawił swój dorobek gdyby wystartował w biegach nominowanych. Pechowe zawody w wykonaniu Adriana Miedzińskiego, który zaliczył dwa upadki, w tym jeden już za linią stratową.
Stal Gorzów 40
1. Niels Kristian Iversen - (3,3,1*,2,1*,2) 12+2
2. Michael Jepsen Jensen - (0,0,-,-,-) 0
3. Matej Zagar - (2,2,0,0) 4
4. Przemysław Pawlicki - (0,1*,1,1,1) 4+1
5. Krzysztof Kasprzak - (1,2,2,3,3,w) 11
6. Bartosz Zmarzlik - (2,1*,0,2,3) 8+1
7. Adrian Cyfer - (1*,0,-) 1+1
Get Well Toruń 50
9. Martin Vaculik - (1*,3,3,2,2) 11+1
10. Kacper Gomólski - (2,0,2*,1,-) 5+1
11. Chris Holder - (3,2,2,3,1) 11
12. Adrian Miedziński - (1,1*,1*,w) 3+2
13. Greg Hancock - (3,3,3,3,3) 15
14. Igor Kopeć-Sobczyński - (0,0,0) 0
15. Paweł Przedpełski - (3,2*,0,0) 5+1
Bieg po biegu:
1. (58,59) Iversen, Gomólski, Vaculik, Jensen 3:3
2. (58,78) Przedpełski, Zmarzlik, Cyfer, Kopeć-Sobczyński 3:3 (6:6)
3. (58,44) Holder, Zagar, Miedziński, Pawlicki 4:2 (10:8)
4. (58,03) Hancock, Przedpełski, Kasprzak, Cyfer 5:1 (15:9)
5. (58,68) Iversen, Holder, Miedziński, Jensen 3:3 (18:12)
6. (58,78) Hancock, Zagar, Pawlicki, Kopeć-Sobczyński 3:3 (21:15)
7. (58,65) Vaculik, Kasprzak, Zmarzlik, Gomólski 3:3 (24:18)
8. (59,12) Hancock, Kasprzak, Iversen, Przedpełski 3:3 (27:21)
9. (58,71) Vaculik, Gomólski, Pawlicki, Zagar 5:1 (32:22)
10. (58,81) Kasprzak, Holder, Miedziński, Zmarzlik 3:3 (35:25)
11. (59,09) Hancock, Iversen, Gomólski, Zagar 4:2 (39:27)
12. (58,87) Holder, Zmarzlik, Iversen, Kopeć-Sobczyński 3:3 (42:30)
13. (59,22) Kasprzak, Vaculik, Pawlicki, Miedziński (w/u) 2:4 (44:34)
14. (59,25) Zmarzlik, Vaculik, Pawlicki, Przedpełski 2:4 (46:38)
15. (58,56) Hancock, Iversen, Holder, Kasprzak (w) 4:2 (50:40)
Sędzia: Remigiusz Substyk
Widzów: ok. 12.500
NCD: Greg Hancock w biegu IV - 58,03
Zestaw toru: I