Mecz ze Stalą Gorzów ułożył się pomyślnie dla ekipy Jacka Gajewskiego i swoją pokaźną cegiełkę dołożył Paweł Przedpełski - Najważniejsze, że wygraliśmy. W moim wykonaniu dwa biegi były ok, dwa kolejne nie za bardzo. Gdzieś tam się po układało, że ze startu zderzyłem się z Bartkiem Zmarzlikiem i ciężko było to nadrobić no ale najważniejsze, że jest wygrana ? skomentował uczestnik Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów.
W toruńskim zespole widać spokój i zgranie nie tylko na torze ale też w parkingu. Wagę tego podkreśla toruński zawodnik - U nas jest zgrany zespół przede wszystkim i każdy z każdym ma super relacje i myślę, że jest to taki klucz do sukcesu, miejmy nadzieję, że zaprocentuje w play off ? powiedział Paweł Przedpełski.
W najbliższy poniedziałek 15 sierpnia Get Well Toruń wybierze się na mecz do Poznania z Betard Spartą Wrocław. Wychowanek toruńskiego klubu nie miał jeszcze okazji jeździć na Golęcinie - Nigdy tam nie jeździłem. Tor wydaje się normalny, zobaczymy jak to będzie. Na pewno jedziemy tam walczyć o zwycięstwo, będzie ciężko bo chłopaki z Wrocławia super radzą sobie na tym torze, zobaczymy ? wytłumaczył Wicemistrz Polski Juniorów.
Paweł Przedpełski bardzo często jeździe w parze z Gregiem Hancockiem. Amerykanin jest na torze nie tylko gentlemanem ale też dobrym kolegą, który pomoże kolędzie z pary. Jazda z ?Jankesem? to dla toruńskiego juniora wielka przyjemność - Z Gregiem Hancockiem super się jeździ, gdzieś tam jak jadę i zobaczę Grega to wiem, że już na pewno będzie łatwiej bo on naprawdę pomaga i jeżeli ja mogę to też mu pomagam, myślę, że to procentuje ? zakończył wielki talent z Torunia.