Zawody w szwedzkiej Malilli rozgrywane są od 2005 roku i tylko w 2013 nie rozgrywano tam zawodów tej rangi. Inauguracyjne zawody wygrał Jason Crump, który pokonał dwóch przedstawicieli gospodarzy, Andreasa Jonssona i Tony Rickardssona. Rundę Grand Prix w tym mieście reprezentant Trzech Koron wygrał tylko raz i było to Andreas Jonsson w 2006 roku. Najwięcej razy w Malilli wygrywali Tomasz Gollob i Leigh Adams po dwa razy. Co ciekawe od 2005 roku do 2012 na G&B Arena rozgrywane było Grand Prix Skandynawii. Natomiast w 2014 i 2015 rozgrywane tam jest Grand Prix Szwecji. Przed rokiem na szwedzkiej ziemi triumfował Nicki Pedersen, który pokonał w finale Taia Woffindena i Antonio Lindbeacka, najlepszy z Polaków był Maciej Janowski, który zajął dziewiątą lokatę z ośmioma punktami
G&B Arena jest obiektem, który zawsze jest szczelnie wypełniony kibicami. Same zawody w Malilli są bardzo interesujące i obfitują w mijanki. Stadion może pomieścić 15.000 kibiców, długość toru wynosi 305 metrów i dystans czterech okrążeń jak do tej pory przejechał Andreas Jonsson w czasie 55.1 sekundy 23 sierpnia 2011 roku.
Kibice w Szwecji będą bardzo mocno liczyć na swoim reprezentantów. Andreas Jonsson cały czas nie może pokazać swoich wielkich umiejętności i zajmuje dopiero jedenaste miejsce w klasyfikacji Speedway Grand Prix. Kibice Trzech Koron mogą liczyć na dobry występ Fredrika Lidgrena, który w cyklu zastępuje nieobecnego z powodu rehabilitacji Jarosława Hampela. Szwedzki zawodnik jest w tym sezonie szybki i na znanym przez siebie torze może zrobić dobry wynik. Zdecydowanie największe oczekiwania ciążą na Antonio Lindbeacku. Szwed zajmuje wysokie czwarte miejsce w klasyfikacji generalnej SGP a dodatkowo on wygrał ostatnie Grand Prix Wielkiej Brytanii w Cardiff. Również przed rokiem na G&B Arena ?Tonihno? pokazał się z bardzo dobrej strony zajmując trzecią lokatę i zdobywając czternaście punktów. Z dziką kartą pojedzie zawodnik miejscowej Dackarny Malilla, Peter Ljung. Z pewnością jest to ukłon w stronę miejscowych kibiców.
Coś do udowodnienia w tych zawodach ma Chris Holder. Australijczyk w tym roku już prowadził w cyklu Speedway Grand Prix jednak teraz spadł na piąte miejsce w generalce. Kangur umie się ścigać na G&B Arena ponieważ zajmował tam już drugie i trzecie miejsce podczas rund Grand Prix. Forma Chrisa Holdera jest cały czas wysoka, udowodnił to dobrym występem w polskiej lidze oraz kapitalnym występem w Eliteserien gdzie zdobył w sześciu startach aż szesnaście punktów. Trzecie miejsce w klasyfikacji zajmuje Jason Doyle. Kangur pokazuje swoją siłę w zawodach ligowych i jego wysokie miejsce w SGP nie może dziwić. Australijczyk zrobi wszystko żeby nie spaść z pozycji medalowej. W klasyfikacji generalnej na szczycie jest Greg Hancock. Amerykanin cały czas imponuje skutecznością i na każdym torze jest szybki. Szwedzkie tory zna bardzo dobrze ponieważ ściga się na tam na co dzień, choć tylko raz stanął na podium w Malilli i było to drugie miejsce w 2014 roku. Jankesa ścigać będzie fantastyczny Tai Woffinden. Brytyjczyk traci do Amerykanina zaledwie trzy punkty. ?Tajskiemu? zależy na obronie mistrzowskiej korony a wie jak się ścigać na G&B Arena ponieważ triumfował tam w 2014 roku.
Polacy będą liczyć na swoich chłopaków, którzy wywalczyli w tym roku Drużynowy Puchar Świata. Maciej Janowski nie jest w tym roku tak mocny jak w roku ubiegłym ale mimo to zajmuje piąte miejsce w klasyfikacji generalnej. Wrocławianin wygrał w tym roku w Horsens, czas na Malillę, tym bardziej, że startuje tam na co dzień w barwach miejscowej Dackarny. Bartosz Zmarzlik w polskiej lidze jest terminatorem, wygrywa niemal wszędzie i to ze wszystkimi. W Speedway Grand Prix cały czas zbiera doświadczenie, trzecie miejsce w Cardiff dało mu nie tylko dużą satysfakcję ale też awans na piąte miejsce w generalce. Najsłabiej z Polaków radzi sobie wychowanek Fogo Unii Leszno, Piotr Pawlicki. Wiele turniejów nie poszło po jego myśli ale podczas rudny w Cardiff zdobył aż czternaście punktów. Oby ta tendencja była utrzymana także na szwedzkie ziemi.
Najwyższy czas aby w walce o Mistrzostwo Świata obudzili się Duńczycy. Żaden zawodnik z Kraju Hamleta nie łapie się do pierwszej ósemki, która premiuje do startów w przyszłym roku. Nicki Pedersen przeplata znakomite występy z bardzo słabymi i widać, że zeszło w tym sezonie z niego powietrze. Peter Kildemand staje się powoli zawodnikiem drugiej linii i nie jest już takim objawieniem jak przed rokiem. Dopiero czternastą lokatę zajmuje Niels K. Iversen, gorszy od niego jest tylko Chris Harris, który w tym sezonie miał jeden przebłysk na Markecie w Pradze. Punktów w Szwecji musi też szukać Matej Zagar, który zajmuje ósme miejsce i nie może być pewny pozostania w cyklu Speedway Grand Prix.
Zawody w szwedzkiej Malilli zwykle są żużlowym świętem i można liczyć na kapitalne widowisko. Tor na G&B Arena ma dwa niesymetryczne łuki, krótkie proste i to pozwala na walkę na całej długości i szerokości toru. Poza tym, miejsce to jest szczęśliwe dla Polaków, którzy dość regularnie stawali na podium. W sobotę o godzinie 19:00 czeka nas wspaniała żużlowa uczta i oby zakończyła się polską nocą za Bałtykiem.
Lista startowa:
1. Greg Hancock (USA) #45
2. Peter Ljung (Szwecja) #16
3. Matej Zagar (Słowenia) #55
4. Andreas Jonsson (Szwecja) #100
5. Niels Kristian Iversen (Dania) #88
6. Maciej Janowski (Polska) #71
7. Nicki Pedersen (Dania) #3
8. Chris Holder (Australia) #23
9. Antonio Lindbaeck (Szwecja) #85
10. Peter Kildemand (Dania) #25
11. Tai Woffinden (Wielka Brytania) #108
12. Fredrik Lindgren (Szwecja) #66
13. Jason Doyle (Australia) #69
14. Bartosz Zmarzlik (Polska) #95
15. Chris Harris (Wielka Brytania) #37
16. Piotr Pawlicki (Polska) #777
17. Jacob Thorssell (Szwecja)
18. Kim Nilsson (Szwecja)
Sędzia: Artur Kuśmierz
Początek zawodów: 19:00