Stanisław Chomski (trener Stali Gorzów): Brakowało zwycięstw indywidualnych. Przy pięciu takich wygranych i tak żeśmy osiągnęli korzystny wynik. Biegi nominowane, gdzie zielonogórzanie mogli szachować trójką doskonałych zawodników, jak Dudek, Protasiewicz czy Doyle. Rozpracowali tę końcówkę. My nie mieliśmy armat. Pojedyncze zwycięstwa biegowe Iversena czy Przemka Pawlickiego to było za mało. Nie można mieć pretensji do Bartka Zmarzlika. Na pewno więcej mógł zrobić Krzysiek Kasprzak. No ale cóż takie jest oblicze, w wyścigu 13 prowadziliśmy 5:1. Błędy naszych zawodników wykorzystał Piotr Protasiewicz i z 5:1 zrobiło się 3:3. Taktyka zawiodła. U nas każdy zawodnik może być liderem, jak i outsiderem. Zobaczymy, czy jesteśmy w stanie wygrać w Rybniku. Pojedziemy zmobilizowani, żeby walczyć o najwyższe cele.
Bartek Zmarzlik- (Stal Gorzów): Trudno cokolwiek powiedzieć. Przegraliśmy u siebie, więc nie jest radośnie. Każdy dawał z siebie wszystko, ale się nie udało. Przejechałem parę ustawień i raz było dobrze, innym razem źle. Tor był dla wszystkich jednakowy, więc nie możemy zwalać na nawierzchnię. Musieliśmy się po prostu dopasować.
Piotr Protasiewicz (Ekantor.pl Falubaz Zielona Góra): Spotkały się dziś dwie najlepsze drużyny, wynik w dwie strony jak by był otwarty. My jesteśmy też w dobrej formie od kilku meczów. Uważam, że nie ma co tu robić pogrzebu z tego wszystkiego, spokojnie. Faza Play Off zaczynie się niedługo i wszystko będzie od początku. Dzisiaj trochę inaczej trochę więcej szczęścia. Pojechaliśmy bardzo dobre zawody. Czekałem kilka lat, żeby w końcu w Gorzowie cieszyć się ze zwycięstwa. Motocykl świetnie spasowany mimo to, że może nie najlepiej startował. Tor pozwalał się ścigać, dlatego całe zawody. Dzisiaj fajne wyścigi były w moim wykonaniu. Owal gorzowski jest trudnym torem, ale był dobrze przygotowany, chciałbym pogratulować trenerowi, całemu sztabowi, bo najważniejsze chyba jest nie po trupach, ale w fajnym meczu, żeby zwyciężyli lepsi. Atmosfera była rewelacyjna. Życzę sobie, abyśmy spotkali się w finale, takie jest moje marzenie.