Unia Tarnów nie mogła pożegnać się z PGE Ekstraligą w wyznaczonym terminie. Deszcz w Zielonej Górze padał tak intensywnie, że tor nie nadawał się do jazdy.
Mimo narad sędziego z kierownikami oraz zawodnikami obu drużyn istniało zagrożenie, że zawodów tych nie da się objechać bezpiecznie. Nad stadionem przechodzi kolejna deszczowa chmura.