Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
Polecamy
Anioły wygrały z Grudziądzem- twierdza w Toruniu niezdobyta
 21.08.2016 21:13
Dziś o 17:00 w ramach XIV kolejki rundy zasadniczej Ekstraligi na torze toruńskiej Motoareny Get Well Toruń przyjęło MRGARDEN GKM Grudziądz. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem dla gospodarzy w stosunku 59:31. Najlepszym zawodnikiem w drużynie gospodarzy okazał się Chris Holder, który w pięciu biegach zdobył 14 punktów. Z ekipy gości wyróżnili się Artiom Laguta i Antonio Lindbaeck, którzy mieli na swoim koncie po 9 punktów.
Pierwszy bieg okazał się małokorzystny dla gospodarzy, para Vaculik i Gomólski przywiozła dwa punkty.  Początkowo wszystko zapowiadało się na korzyść Aniołów, ale Lindbaeck i Gollob wyprzedzili jadących z przodu rywali. W drugim biegu gospodarzy nie zawiół Przedpełski i pewnie jechał po zwycięstwo. Wszyscy spodziewali się remisu, ale na trzecim okrążeniu defekt zanotował Trzensiok, co przechyliło szale zwycięstwa na korzyść Aniołów. Po drugim biegu drużyny miały na swym koncie remis po sześć punków. Trzecie starcie zawodników toruńskiego klubu z gośćmi zakończyło się korzystnie dla gospodarzy w stosunku 4:2. Na początku wyglądąło na to, że Grudziądz wyjdzie na prowadzenie, ale te nadzieje Anioły rozwiały już na pierwszym wirażu. Holder nie dał żadnych szans reszcie, a między rywalami swoją pozycję utrzymywał Miedziński.  Od trzeciego biegu Anioły wyszły na prowadzenie. Czwarty bieg to zdecydowana wygrana gospodarzy. Swoje umejętności jazdy w parze pokazali Hancock i Przedpełski, zarówno Laguta, jak i Trzensiok nie mogli pokrzyżować im planów. Przed pierwszą przerwą na kosmetykę toru Get Well Toruń wygrywało z Grudziądzem 15:9. Kolejny kapitalny sukces w piątym biegu odniosła para Holder i Miedziński. Po początkowych walkach na łokcie "Miedziaka" z rywalami, Toruń wyszedł na podwójne prowadzenie. Szósty i siódmy bieg zakończył się remisem. Najpierw w szóstym biegu zwyciężył Hancock, a za nim przyjechała Grudziądzka para Buczkowski i Okoniewski, a potem w siódmym biegu trzy punkty przywiózł Laguta, a za nim na mecie pojawili się kolejno Gomólski i Vaculik. Przed drugą przerwą na kosmetykę toru gospodarze prowadzili 26:16.  W Toruniu znowu pojawiły się opady deszczu, ale spotkanie nie było nawet na chwilę zagrożone, bo tor skutecznie chroni dach. W biegu ósmym goście pierwszy raz skorzystali z rezerwy taktycznej i za Golloba pojechał Laguta. Pomimo starań, Anioły jako pierwsze dojechał do mety. Kolejny raz para Hancock i Przedpełski okazała się nie zawodna. Hancock musiał bardzo uważać na jadącego z tyłu Lagute, który próbował wyprzedzać Amerykanina.  W dziewiątym biegu Vaculik objął prowadzenie, ale musiał bronić się przed atakami Buczkowskiego. Za nimi o jeden punkt toczył walkę Gomólski i Okoniewski. Bieg zakończył się wygraną 4:2 dla gospodarzy, którzy coraz bardziej powiększali swoje prowadzenie. W dziesiątym biegu miała miejsce druga rezerwa taktyczna w ekipie gości, tym razem za Trzenioska pojechał Nowak. Bieg został przerwany, ponieważ na pierwszym łuku upadek zaliczył Miedziński.  Powtórka została rozegrana w pełnej obsadzie. Kolejny raz tryjumfowała drużyna gospodarzy. Najpierw prowadzenie objął Holder, za nim uplasował się Laguta, a po jeden punkt pędził Miedziński. Nowak dojechał ostatni. Przed trzecią przerwą wynik spotkania wynosił już 39:21 dla Aniołów. W biegu jedenastym goście skorzystali z trzeciej rezerwy taktycznej; za Golloba pojechał Buczkowski. I tym razem gospodarze odnieśli podwójne zwycięstwo. Para Hancock i Gomólski pewnie wyszła na prowadzenie, a goście zostali daleko z tyłu. Dwunasty bieg zakończył się remisem. Trzy punkty zgarnął Holder, który nie musiał obawiać się o swoją lokatę. Drugie miejsce zajął Lindbaeck, a za nim przyjechał jego kompan z biegu- Nowak. W trzynastym biegu gospodarze nie zawiedli swoich kibiców i wygrali z gośćmi w stosunku 4:2. Najpier na metę wjechał Vaculik, za nim Laguta, potem Miedziński, a Buczkowski zamykał stawkę. Torunianie byli już pewni zwycięstwa; przed ostatnią przerwą na kosmetykę toru wygrywali z Grudziądzem 51:27. Pierwszy bieg nominowany wygrał Anioły. Para Vaculik i Przedpełski dojechała do mety jako pierwsza, za nimi jeden punkt zdobył Buczkowski, a Gollob był ostatni. Spotkanie w ostatnim biegu zakończyło się remisem. W tym biegu jako pierwszy do mety dojechał Lindbaeck, za nim Holder i Hancock. Laguta, jadący na końcu, odnotował defekt motocykla. Podczas spotkania cztery biegi zostały zremisowane, w pięciu biegach gospodarze odnieśli podwójne zwycięstwo, w pięciu biegach Anioły wygrały w stosunku 4:2, a tylko jeden bieg wygrała ekipa gości w stosunku 4:2. Skuteczne były pary Hancock i Przedpełski,  Holder i Miedziński, Hancock i Gomólski oraz Vaculik i Przedpełski. 
 
Get Well Toruń może świętować sukces jakim jest zakwalifikowanie do fazy play-off. Grudziądz musi czekać na wyniki starcia Wrocławia z Lesznem na leszczyńskim torze. Jeśli Byki wygra u siebie, Grudziądz również znajdzie się w czwórce, która wchodzi do play-off. 
 
MRGARDEN GKM Grudziądz: 31
 
1. Antonio Lindbaeck (3, 1, 0, 2, 3) 9
2. Tomasz Gollob (1, 0, -, -, 0) 1 
3. Rafał Okoniewski (2, 1*, 0, 0) 3+1
4. Krzysztof Buczkowski (0, 2, 2, 1, 0, 1) 6
5. Artem Laguta (1, 3, 1, 2, 2, d) 9
6. Marcin Nowak (2, 0, 0, 1*) 3+1
7.Mike Trzensiok (d, 0, -) 0
 
Manager:  Robert Kempiński
 
Get Well Toruń: 59
 
9. Martin Vaculik (2, 1*, 3, 3, 3) 12+1
10. Kacper Gomólski (0, 2, 1, 2*) 5+1
11. Chris Holder (3, 3, 3, 3, 2) 14
12. Adrian Miedziński (1, 2*, 1, 1) 5+1
13. Greg Hancock (3, 3, 2*, 3, 1) 12+1
14. Igor Kopeć-Sobczyński (1, 0, 0) 1
15. Paweł Przedpełski (3, 2*, 3, 2*) 10+2
 
Manager: Jacek Gajewski
 
Bieg po biegu:
1. (59,10) Lindbaeck, Vaculik, Gollob, Gomólski 2:4 (2:4)
2. (58,98) Przedpełski, Nowak, Kopeć-Sobczyński, Trzensiok-d 4:2 (6:6)
3. (58,23) Holder, Okoniewski, Miedziński, Buczkowski 4:2 (10:8)
4. (58,37) Hancock, Przedpełski, Laguta, Trzensiok 5:1 (15:9)
5. (58,62) Holder, Miedziński, Lindbaeck, Gollob 5:1 (20:10)
6. (58,70) Hancock, Buczkowski, Okoniewski, Kopeć-Sobczyński 3:3 (23:13)
7. (58,61) Laguta, Gomólski, Vaculik, Nowak 3:3 (26:16)
8. (59,09) Przedpełski, Hancock, Laguta, Lindbaeck 5:1 (31:17)
9. (59,45) Vaculik, Buczkowski, Gomólski, Okoniewski 4:2 (35:19)
10. (59,20) Holder, Laguta, Miedziński, Nowak 4:2 (39:21)
11. (59,20) Hancock, Gomólski, Buczkowski, Okoniewski 5:1 (44:22)
12. (58,63) Holder, Lindbaeck, Nowak, Kopeć-Sobczyński 3:3 (47:25)
13. (59,09) Vaculik, Laguta, Miedziński, Buczkowski 4:2 (51:27)
14. (59,39) Vaculik, Przedpełski, Buczkowski, Gollob 5:1 (56:28)
15. (58,95) Lindbaeck, Holder, Hancock, Laguta-d 3:3 (59:31)
 
Sędzia: Artur Kuśmierz
Komisarz toru: Zbigniew Kuśnierski
Widzów: ok. 11 tysięcy
NCD: Chris Holder w biegu III - 58,23 s
Zestaw toru: II
Marta Magalska (za: własne)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (113)
9 lat temu
Konto usunięte
W odpowiedzi na komentarz:
ciekawe co musielak będzie miał do powiedzenia leszczyńskim kibicom na fejsbuku hahaha bo co kibice będą mieli do powiedzenia to ja wiem i sie im nie dziwię jak zobaczyłem dzisiejszy mecz
leszczyńscy kibice powinni temu nie odpuscić bo to raczej był przekręt,żeby u siebie przegrać tak wysoko i te cyrki z Nikim? jawne kombinacje
  Lubię
  Nie lubię
9 lat temu
Konto usunięte
W odpowiedzi na komentarz:
Konto usunięte
haha,,,, Kończcie tą farsę.
ręce opadają a Sqóra i jego koledzy z Wrocławia i Leszna zadowoleni,ze WTS w PO a Dworakowskiego sprowadzili do parteru- nędza
  Lubię
  Nie lubię
9 lat temu
ciekawe co musielak będzie miał do powiedzenia leszczyńskim kibicom na fejsbuku hahaha bo co kibice będą mieli do powiedzenia to ja wiem i sie im nie dziwię jak zobaczyłem dzisiejszy mecz
  Lubię
  Nie lubię
9 lat temu
Konto usunięte
W odpowiedzi na komentarz:
bo Toruń się nie chciał ułożyć z nimi; trudno
i bardzo dobrze! żadnych układów..mozemy przegrac w PO byleby sportowo!!!!
  Lubię
  Nie lubię
9 lat temu
Konto usunięte
haha,,,, Kończcie tą farsę.
  Lubię
  Nie lubię
9 lat temu
Konto usunięte
W odpowiedzi na komentarz:
PANOWIE PIŁA CZEKA
piłka?...hehe ;)
  Lubię
  Nie lubię
9 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Konto usunięte
Jest mi szkoda Grudziądza.
bo Toruń się nie chciał ułożyć z nimi; trudno
  Lubię
  Nie lubię
9 lat temu
Konto usunięte
W odpowiedzi na komentarz:
Zobacz jacy oni są słabi, Pawlicki tak jedzie od początku sezonu.
Zengota ma jakąś zadyszkę od kilku kolejek, Pająk to nieporozumienie, Musielak to wiadomo...
Co oni mogą zrobić?
Przecież takiego Pawlickiego nikt nie weźmie na drugą linie nawet w przyszłym sezonie po takich wojażach.
Pawlickiego to bym nie chciał w Toruniu nawet wtedy gdyby dobrze jeździł
  Lubię
  Nie lubię
9 lat temu
PANOWIE PIŁA CZEKA
  Lubię
  Nie lubię
9 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Zobacz jacy oni są słabi, Pawlicki tak jedzie od początku sezonu.
Zengota ma jakąś zadyszkę od kilku kolejek, Pająk to nieporozumienie, Musielak to wiadomo...
Co oni mogą zrobić?
Przecież takiego Pawlickiego nikt nie weźmie na drugą linie nawet w przyszłym sezonie po takich wojażach.
Patrz z jakim numerem jezdzil Zengi wczesniej,a z jaki. obecnie
  Lubię
  Nie lubię
© 2002-2024 Zuzelend.com