Chris Holder po meczu z MR GARDEN GKM Grudziądz nie krył zadowolenia z tak wysokiego zwycięstwa. Cieszyła go nie tylko jego własna zdobycz ale także dorobek całej drużyny - Dobrze jest wygrać tak wysoko przeciwko Grudziądzowi. Zawsze fajnie pokonać lokalnego rywala. Każdy zdobył ważne punkty, dobrze to wygląda przed rundą play off. Mam nadzieję, że jesteśmy w stanie powtórzyć to za parę tygodni - powiedział zawodnik Get Well Toruń.
Australijczyk był bliski zdobycia drugiego czystego kompletu w tym roku na Motoarenie. Wynik ten zdołał zepsuć w ostatniej gonitwie dnia Antonio Lindbeack - To nie był taki zły wyścig, popełniłem mały błąd na pierwszym okrążeniu kiedy starałem się zablokować Antonio Lindbeacka ale nie miałem dostatecznej prędkości na wewnętrznej i zostałem wyprzedzony. Starałem się wrócić na pierwszą pozycją walcząc przez cztery okrążenia ale dobrze mnie blokował za każdym razem. Było dobrze, nie mogę się jakoś obwiniać ? wyznał Indywidualny Mistrz Świata z 2012 roku.
Get Well Toruń pojedzie w play off z Ekantor.pl Falubazem Zieloną Górą albo ze Stalą Gorzów. Bardziej realny scenariusz zakłada potyczkę z Falubazem. Dla Chrisa Holdera nie ma to znaczenia z kim stanie pod taśmą w meczach półfinałowych - To nie ma znaczenia, oba zespoły są naprawdę bardzo mocne i obojętnie na jaki zespół trafimy będziemy gotowi. Musimy dobrze pojechać u siebie, zdobywać ważne punkty i zbudować sobie przewagę żeby bronić ją na wyjeździe. Nie ważne kto to będzie, musimy dobrze wykonać swoją robotę 4 września ? stwierdził uczestnik cyklu Speedway Grand Prix.
Bardzo słaby występ ?Kangur? zaliczył w Poznaniu. Zapytany o to na konferencji nie krył swojej dezaprobaty na owal na Golęcinie - Nie wiem, po prostu nie lubię tego toru. Nie wiem czemu tak jest, czasem tak się zdarza ? zakończył Chris Holder.