Starcia polsko-duńskie to żużlowe El Clasico. W 16-letniej historii Drużynowego Pucharu Świata, odkąd przyjął on ten format, obie drużyny spotkały się w finale siedmiokrotnie. We wszystkich tych pojedynkach górą okazywali się biało-czerwoni, z czego pięć razy ? ci znad Wisły.

Ostatni raz zjechali się Polacy z Duńczykami na torze w Vojens 23 lipca tego roku. Stawką był bezpośredni awans do finału DPŚ. Dunowie mieli po swojej stronie tor, kibiców oraz legendarnego Hansa Nielsena na stanowisku menedżera, który powrócił do wielkiego speedwaya po długim odpoczynku.

Stało się jednak tak, że odmłodzone polskie Orły latały sobie po duńskiej świątyni żużla imponująco pewnie i po zażartych bojach wygrali z podopiecznymi Nielsena. Porażka na własnym gruncie musiała gospodarzy boleć, zwłaszcza, że zwycięstwo było tuż-tuż ? do szczęścia zabrakło tylko? trzech punktów. Szansy na finał nie wykorzystali również w barażu w Manchesterze, przez co duńskim kibicom zostały tylko rozważania, że gdyby wtedy, w Vojens, jechał Nicki Pedersen? ale to już nie był problem Polaków, którzy awansując do finału, pewnie zgarnęli złoto.

Dokładnie 41 jeden dni po półfinale w Vojens obydwie drużyny spotkają się w meczu towarzyskim w Lublinie. Z zawodników, którzy pamiętają tamto spotkanie, zobaczymy jutro na torze Macieja Janowskiego, Bartosza Zmarzlika, Michaela Jepsena Jensena i Leona Madsena. Trenerzy nie mieli pełnej swobody wyboru w ustalaniu składu, gdyż niektórzy zawodnicy pojadą następnego dnia w turnieju kwalifikacyjnym do Grand Prix.

Zobaczymy natomiast w Lublinie Nickiego Pedersena, chodzącą legendę światowego żużla. Pedersen zdobył na torze trzy tytuły mistrza świata, zdobywając przy okazji opinię łobuza, który dosłownie rozjeżdża rywali na torze, nie ogląda się na kolegów, prowokuje, wdaje się w pyskówki i bijatyki, a gdy mu nie wyjdzie ? rzuca w parku maszyn wszystkim, co wpadnie mu w ręce. Ostatnimi czasy ustatkował się i mocno spotulniał, ale nazwisko ?Pedersen? nadal robi wrażenie. Zobaczymy, czy ?Dzik? pokaże rogi na torze w Lublinie.

Wśród zawodników znajdziemy kilku stałych członków objazdowego cyrku na kółkach, pardon, elitarnego cyklu Grand Prix. Poza wspomnianym wyżej Pedersenem będzie to Jepsen Jensen, Kildemand, Janowski i Zmarzlik, w sumie pięciu. W GP kręci sobie kółka też Pawlicki, ale nie Przemek, tylko Piotrek. Mniej oblatanym znajomym możecie wkręcać, że to ten Pawlicki z GP, to będzie razem sześciu zawodników, czyli jeszcze lepiej. Stawka doborowa, spotkanie prestiżowe, słowem będzie-będzie się działo.

Przy takich okazjach zwykle robi się tor na tzw. beton, czyli bardziej bezpieczny niż widowiskowy, bo mecz jednak bardziej o prestiż, niż o stawkę, a sam prestiż to trochę za mało, żeby ryzykować poważny uraz tuż przed finałową rundą Ekstraligi. Jednak trzymam kciuki za organizatorów, że trochę jednak pójdą w widowisko ? wszak spotkanie będą oglądać widzowie TVP, a prawdopodobnie także ludzie, którzy będą decydować o rozwoju żużla w Lublinie. No i my ? kibice żużla, spragnieni smaku wielkich stadionów!

PS Żartowałem, nie wkręcajcie nikogo.

PS2 Dziś o 18 w Galerii Olimp spotkanie dla kibiców z Hansen Nielsenem ? trenerem reprezentacji Danii, byłym wielokrotnym mistrzem świata i byłym zawodnikiem Motoru Lublin.

Oficjalne składy na mecz Polska ? Dania:

Dania:
1. Michael Jepsen Jensen
2. Nicki Pedersen
3. Bjarne Pedersen
4. Anders Thomsen
5. Leon Madsen
6. Peter Kildemand

Polska:
9. Piotr Protasiewicz

10. Grzegorz Zengota

11. Maciej Janowski

12. Przemysław Pawlicki

13. Bartosz Zmarzlik

14. Janusz Kołodziej

Ceny biletów na mecz Polska ? Dania:
Normalny: 40 zł
Ulgowy: 25 zł

Początek: 20:25

Bilety można kupować za pośrednictwem serwisu www.eventim.pl, w salonach Empik, sklepach Media Markt i Saturn. Bilet ulgowy przysługuje: kobietom, dzieciom i młodzieży uczącej się do 26 roku życia, emerytom oraz rencistom.