W piątkowy wieczór reprezentacja Polski zremisowała w Lublinie z reprezentacją Danii 45:45. Po spotkaniu obydwa zespoły mówiły o wyrównanym spotkaniu, z satysfakcją odnosząc się do wyniku.
Marek Cieślak (trener reprezentacji Polski): W meczu było sporo dramaturgii. Wiadomo, że pogubiliśmy trochę punktów przez taśmy i upadki, ale też trzeba powiedzieć, że nie mieliśmy w tym meczu Krzyśka Kasprzaka, Patryka Dudka i Przemka Pawlickiego. Poza tym, to był mecz towarzyski, a to trochę co innego niż mecz o stawkę. Ogólnie mogę powiedzieć, że jestem zadowolony z wyniku.
Hans Nielsen (trener reprezentacji Danii): Ściganie było bardzo dobre, zwłaszcza, kiedy już co nieco odsypało się na zewnętrzną. Polska to świetny zespół, a w Lublinie panuje znakomita atmosfera i znakomita organizacja. Cieszę się, że mogłem tu wrócić po raz kolejny. Mam nadzieję, że w przyszłym roku wróci tu liga.
Janusz Kołodziej (Polska): Trudno, nie udało nam się. Nie jestem zbyt zadowolony ze swojego występu, ostatnio totalnie mi nie idzie, ale na szczęście zbliża się zima i będzie czas, żeby wszystko przemyśleć na spokojnie.
Leon Madsen (Dania): To był dobry mecz. Myślę, że remis to sprawiedliwy wynik, tym bardziej, że kibice mieli zagwarantowane emocje do ostatniego biegu. Bardzo chcieliśmy zrewanżować się Polsce za porażkę w Drużynowym Pucharze Świata; nie udało się, ale myślę że nie mamy się czego wstydzić. Pierwszy raz byłem w Lublinie. Podoba mi się tutejszy owal, lubię tory o takiej charakterystyce.
Tomasz Jastrzębski (za: inf. własna)