Wtorkowego wieczoru nie zaliczy do udanych Szwed Andreas Jonsson, którego po upadku w 14 wyścigu karetka odwiozła do szpitala.
W Motali, miejscowa drużyna podejmowała Rospiggarnę Hallstavik w ramach finałowej rundy szwedzkiej Elitserien. W biegu 14. doszło do niebezpiecznego wypadku, którym uczestniczyli Andreas Jonsson oraz Greg Hancock. Szwed próbował po zewnętrznej minąć Amerykanina lecz został mocno wypchnięty i z całym impetem uderzył w bandę. Pierwszy z wymienionych opuścił tor w kołnierzu na szyi oraz na noszach i został przetransportowany na badania do szpitala. Hancock natomiast jako winny upadku został wykluczony z powtórki biegu.
Niepewny jest występ Andreasa Jonssona w jutrzejszym meczu rewanżowym z Piraterną Motala, wszystko zależy od tego jak groźny był upadek.
Jak podają szwedzkie media Andreas Jonsson jeszcze na torze uskarżał się na silny ból ramienia, którym uderzył w bandę oraz pleców.
foto : Rikard Bäckman