Richie Worall (Belle Vue Aces):

Przed spotkaniem z Poole miałem dostać nowy silnik, ale tak się złożyło, że nie mogłem go odebrać. Musiałem pojechać na tym, co miałem pod ręką. Ten zapasowy silnik wyraźnie odstawał od reszty zawodników, więc cztery biegi pojechałem na sprzęcie brata. Okazało się jednak, że silniki które służą jemu, niekoniecznie służą mnie.

W najbliższą środę Belle Vue Aces zmierzą się w pierwszym meczu półfinałowym z ekipą Lakeside Hammers. Drużyna Lakeside pojedzie w tym meczu bez swojego lidera Andreasa Jonssona, który ma wrócić dopiero na spotkanie rewanżowe. Za Szweda zastosowane zostanie zastępstwo zawodnika.

Nawet bez Jonssona ?Młoty? potrafią dobrze jeździć na swoim torze. W tym sezonie byliśmy tu już jednak dwa razy i przekonaliśmy się, że stać nas na dobry wynik w Lakeside. Ciężko pracowaliśmy, żeby dojść do tego momentu i jesteśmy zdeterminowani, żeby wygrać ligę. Chcemy ustawić się w dobrej sytuacji przed rewanżem.

Max Fricke (Belle Vue Aces):

Nie miałem za dużo jazdy w Belle Vue w tym roku, ale tory na których jeżdżę w Australii są bardzo podobne do tego w Manchesterze, więc myślę, że nie straciłem za bardzo czucia owalu. Lubię tu jeździć, szkoda że okazji było niewiele, ale kontuzje są wpisane w ten sport. Cieszę się ze swojego występu w meczu ze Swindon. Okazało się, że jestem w dobrej formie. 

Lakeside Hammers są bardzo mocni. W walce o dostanie się o play-offów pokazali pazur, ale my też mamy bardzo dobrą drużynę - ukończyliśmy rundę zasadniczą na czele tabeli, więc na pewno stać nas na walkę o końcowe zwycięstwo, a ja bardzo chciałbym dołożyć do tego zwycięstwa swoją cegiełkę. W zeszłym roku do tytułu zabrakło nam zaledwie dwóch punktów. To było dołujące. Teraz chcemy to sobie odbić. Już nie mogę się doczekać środy.

Kelvin Tatum (trener Lakeside Hammers):

Oczywiście na własnym torze musimy wypracować sobie jak największą przewagę przed spotkaniem rewanżowym. Gdyby podsumować nasze spotkania z Belle Vue, to w dwumeczu ligowym mieliśmy lepszy bilans małych punktów, więc na pewno możemy osiągnąć to samo w play-offach. To będzie trudne starcie, ale mam nadzieję, że nasi kibice wesprą nas i nie pożałują gardeł.