Turniej Hil-Gaz ?Back In Town, żużel wraca do Gniezna?, było pierwszym poważnym przedsięwzięciem organizowanym przez Gnieźnieńskie Towarzystwo Motorowe Start. Działacze nowego klubu z Pierwszej Stolicy Polski podsumowali sobotnie wydarzenie i zdradzili, jakie przygotowania organizacyjne podejmą, aby być gotowym do sezonu 2017.
- Chcieliśmy jako klub, aby ta jedna wielka tegoroczna impreza żużlowa w naszym mieście, dostarczyła Kibicom wielu emocji sportowych i zrekompensowała brak ligowego ścigania w 2016 roku. Dokonaliśmy podsumowania tego turnieju i wnioski są tylko pozytywne. Można powiedzieć, że odnieśliśmy sukces frekwencyjny, za co serdecznie dziękujemy Kibicom, którzy pojawili się na stadionie żużlowym oraz sukces organizacyjny, gdyż wszystko w pełni zagrało. Oczywiście pojawiły się małe niedociągnięcia być może niewidoczne na zewnątrz, ale wnioski wyciągnęliśmy i teraz będzie już tylko lepiej. Głównym spostrzeżeniem i jednocześnie zadaniami na jesień tego roku są prace konserwacyjne toru z wymianą jego nawierzchni oraz rozpoczęcie prac projektowych budowy mini toru żużlowego, który pozwoli na szkolenie młodzieży i dzieci już od 8 roku życia - powiedział dyrektor klubu Piotr Mikołajczak.
Przedstawiciele GTM Start zaznaczają, że zawody w tak atrakcyjnej obsadzie nie mogłyby się odbyć bez pomocy samorządu oraz sponsorów i reklamodawców. - Pomoc nam udzielona przede wszystkim przez Miasto Gniezno, ale także Starostwo Powiatu Gnieźnieńskiego oraz głównego sponsora tego turnieju firmy Hil-Gaz Pawła Hildebrańskiego była bardzo cenna i w głównej mierze przyczyniła się do zaproszenia na ten turniej takich gwiazd jak Tai Woffinden czy Greg Hancock. Chciałbym raz jeszcze w imieniu Zarządu Klubu serdecznie za to wsparcie podziękować. Podziękowania należą się także pozostałym sponsorom i reklamodawcom tego wydarzenia, bo dzięki nim również odnieśliśmy nasz wspólny sukces organizacyjny - dodał dyrektor klubu.
15 września 2016 roku w Warszawie odbyło się spotkanie Głównej Komisji Sportu Żużlowego z przedstawicielami klubów zainteresowanych jazdą w drugiej lidze. Efektem rozmów jest decyzja, że w sezonie 2017 powracamy do podziału na trzy ligi. Na najniższym szczeblu rywalizować miałyby obecnie jeżdżące zespoły z Krosna, Opola oraz Rawicza. Do tego chęć startów zgłosiły nowe podmioty z Ostrowa, Lublina, Poznania oraz GTM Start Gniezno. Jeśli wszystkie kluby ? wymieniona siódemka - przejdą pozytywnie proces licencyjny wówczas będzie obowiązywał ten sam system, co w PGE Ekstralidze. Po rundzie zasadniczej cztery najlepsze zespoły wystąpią w fazie play-off. - Co do szczegółowych rozwiązań i kształtu rozgrywek w sezonie 2017 uważam, że należy się jeszcze wstrzymać, gdyż po 24 października ma dojść do kolejnego spotkania z GKSŻ w Warszawie. Tam zapadną wiążące decyzje. Po drugie, proces licencyjny może dokonać kolejnej weryfikacji systemu rozgrywek, bo nie wyobrażam sobie, aby na poziomie II ligi było np. tylko 4-5 drużyn. Życie weryfikuje oczywiście plany sportowe, ale celem drużyny GTM Start w przypadku startu w ramach rozgrywek II ligi będzie awans zespołu do rozgrywek o wyższym szczeblu. Ten cel postaramy się zrealizować już w pierwszym sezonie startów - zdradził manager sportowy Rafael Wojciechowski.
GTM Start Gniezno liczy na to, że licencję uzyska bezproblemowo i nie podzieli losu poprzednika - TŻ Start. - Przy tworzeniu budżetu będziemy zabiegać o pomoc naszych partnerów, sponsorów, a także kibiców. Jeśli zaś chodzi o licencję, to uważam, że powinniśmy ją otrzymać w pierwszym terminie - zakończył Piotr Mikołajczak.