Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
Polecamy
Historyczna szansa Orła. Orzeł Łódź - Lokomotiv Daugavpils (zapowiedź)
 24.09.2016 22:28
W rewanżowym spotkaniu Nice PLŻ Orzeł Łódź podejmie na własnym torze Lokomotiv Daugavpils. W pierwszym spotkaniu Łotysze wygrali u siebie 47:43.

Orzeł by wygrać ligę musi co najmniej zermisować w dwumeczu, czyli wygrać na własnym torze 47:43. Przed tygodniem nie powtórzyła się sytuacja z rundy zasadniczej, gdy łodzianie pokonali Lokomotiv na wyjeździe 42:47. Łotysze chcąc udowodnić, że zasługują na awans po raz kolejny posłali swoje najmocniejsze strzelby. To jednak pomogło uzyskać im zaledwie 4 punkty przewagi, co przy domowej formie Orła wydaje się nikłą zaliczką. Łotysze nie wykorzystali nieobecności Hansa Andersena, a także słabej postawy Roberta Miśkowiaka i Tomasza Gapińskiego. Honor niespodziewanie ratowali Jakub Jamróg i Timo Lahti - zdobywcy odpowiednio 15 i 14 pkt. Głównie dzięki nim Orzeł ma dość komfortową sytuację, ponieważ stratę 4 punktów mogą już odrobić w pierwszej serii zawodów. Jednak gospodarze muszą być cały czas skupieni, bo jak wiadomo - w sporcie nie ma bezpiecznych wyników.

 

Zarówno Orzeł, jak i  Lokomotiv mają już w historii występy w finałach Nice PLŻ. Przed rokiem Łotysze pokonali Ostrovię, jednak ze względu na regulamin PGE Ekstraligi nie mogli oni uzyskać promocji do najwyższej klasy rozgrywkowej. Natomiast gospodarze niedzielnego spotkania w 2014 w finale rozgrywek mierzyli się ze Stalą Rzeszów. Wtedy jednak dopiero w końcówce zapewnili sobie miejsce w czołowej czwórce i po dramatycznym boju z GKM Grudziądz w półfinale, wywalczyli sobie prawo walki o awans. Drużyna prowadzona przez niesamowitego Jasona Doyla i Madsa Korneliussena, który dołączył w trakcie rozgrywek wygrała na własnym torze, jednak na wyjeździe rzeszowianie nie pozostawili złudzeń, kto  zasługiwał na zwycięstwo  bardziej. Ze względów licencyjcnych łodzianie nie przystąpili do barażu, więc marzenia o Ekstralidze musiały poczekać. Kibice Orła nie musieli długo czekać  na kolejną szansę. W niedzielę sny mogą stać się rzeczywistością i fani żużlowców jeżdżących w biało-niebieskich  kevlarach będą mieli szansę oglądać swoich bohaterów pewnie kroczących na salony.

 

Awizowane składy:

 

 

Lokomotiv Daugavpils

1. Maksim Bogdanow
2. Fredrik Lindgren
3. Kjastas Puodżuks
4. Joonas Kylmaekorpi
5. Andrzej Lebiediew
6. Davis Kurmis

 

Orzeł Łódź

9. Hans Andersen
10. Timo Lahti
11. Jakub Jamróg
12. Tomasz Gapiński
13. Robert Miśkowiak
14. Michał Piosicki

 

Początek zawodów: 13:45

Sebastian Szałek (za: inf.własna)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (114)
9 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
jak nie hahaha GOMOLSKI
hahaha
Rudy to się nadaje na zamiatanie parku maszyn
  Lubię
  Nie lubię
9 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Marek kurde, sam wiesz że awans do GP Bartka jest dosć "kontrowersyjny". Nie dla mnie absolutnie, bo ja mam to gdzieś czy jedzie rezerwowy, rezerwowego cyklu, czy ktoś opadł, a potem dostaje dzikusa, czy jeszcze jednego i jeszcze.
Ale przecież wiesz że Bartek w GP challenge, według rozumowania "awans na torze" znaleźć się nie powinien.
niby tak, lecz jak napisałem, Bartkowi zależało, starał się cały sezon. Wyniki też za tym przemawiały. I poparł bym w takim przypadku każdego zawodnika. A Grisza ma wywalone na cykl GP, bo jak stwierdził kiedyś, nie opłaca się jemu. Nawet nie próbuje w jakikolwiek sposób się tam dostać. To z jakiej paki dawać jemu dzikusa? To policzek dla innych zawodników, którym zależy i się starają choc nie wychodzi.
  Lubię
  Nie lubię
9 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
nawet taki Pieszczek moglby spokojnie wygryzc Okonia czy Golloba z wyjazdow a moze i u siebie.
Gollob na wyjeździe to już jest tyczka dla innych, przykre, ale prawdziwe. Małysz wiedział kiedy skończyć, ale on nie był taka pazera
  Lubię
  Nie lubię
9 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
a gdzie wyelimonwac smiesznych niemcow, czecow, slowakow itd.. wlochow francuzow?
JAK ICH WYWLAIC ZANIM DOTRA DO POLFOINLOW?
NIE MOWIC O CHLANAGU?
A po co wcześniej? Challenge ma wszystko wyjaśnić. I do tego turnieju mogą być dzikusy dla pechowców.
  Lubię
  Nie lubię
9 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
wiec bartek, vaculik, lindgren tez nie poiwnni jechca w syklu..
taka sama droga jak laguty by byla.
Tyle, że Bartek chciał, a cała reszta, Vacul, Ruski są w GP jakby na siłę. Gdyby nagrody były większe, to Łaguty i Emile polecieliby szybko.
  Lubię
  Nie lubię
9 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
nawet taki Pieszczek moglby spokojnie wygryzc Okonia czy Golloba z wyjazdow a moze i u siebie.
Lekko
  Lubię
  Nie lubię
9 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Nie ich wina, że nie mają konkurencji w kraju. Ale po to są eliminacje światowe, żeby eliminować słabszych. Jeśli dzikusy to tylko do Challengeu
a gdzie wyelimonwac smiesznych niemcow, czecow, slowakow itd.. wlochow francuzow?
JAK ICH WYWLAIC ZANIM DOTRA DO POLFOINLOW?
NIE MOWIC O CHLANAGU?
  Lubię
  Nie lubię
9 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
film pokazuje ze batchelor lal tylko.
i z tego zrobiono aferę. Faktycznie, wielkie mi "halo", bo odlał się koło czy pod pomnikiem. No nie powinien, ale to też nie powód by wyolbrzymiać sytuację. Chyba miało byc śmiechowo, a wyszło głupio. Tylko że największym głupkiem okazał sie ten, co wypóscił filmik do sieci.
  Lubię
  Nie lubię
9 lat temu
Konto usunięte
W odpowiedzi na komentarz:
Łuki, tam było troche inaczej. Emil zarabiał bardzo dobrze, lecz jego problemem była nagła strata regularnego dopływu gotówki. Taka subtelna róznica pomiędzy tym co zarabia mniej ale regularnie, a tym co miał zarabiac dużo i du.a blada.
On wtedy jeździł w Czewie ale kto mu tam kazał iść,w Bydzi miał jak miał ale kasę mu płacili a tam jej nie dostał,a odszedł bo połakomił się na parę więcej wirtualnych pieniędzy,Jepsen też po sezonie 2012 nie musiał od was odchodzić ale wolał również kasę w Czewie to poszedł i stracił dwa lata potem sezon na jednośladowym torze u barona i nie ma gościa.
  Lubię
  Nie lubię
9 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
PANOWIE LECIMY DO SMOLINKSIEGO XD
serio o tym filmie piszą? ja pierdole.
  Lubię
  Nie lubię
© 2002-2024 Zuzelend.com