Adriana Gomólskiego cieszy to, że drużynie z Rawicza udało się wywalczyć pierwsze w tym roku ligowe punkty oraz to, że wszyscy zawodnicy ukończyli zawody cało i zdrowo - Wcześniejsze moje występy indywidualne nie były najgorsze. Starałem się i robiłem co mogłem. Jest to dla nas jakieś pocieszenie, że udało nam się wygrać chociaż ten jeden mecz. Zdobyliśmy w całej lidze tylko dwa punkty, ale lepiej późno niż wcale. Myślę, że jest to jakieś pocieszenie na koniec sezonu. Wydaje mi się, że jest się z czego cieszyć. Wiemy jaka jest sytuacja w Rawiczu. Cieszę się, że doszedłem do porozumienia z klubem z Rawicza i mogłem pojeździć. Co prawda tej jazdy nie było w tym roku za dużo. Myślę, że z zawodów na zawody było coraz lepiej. Cieszą nas przede wszystkim te dwa wywalczone dzisiaj punkty. Ważne jest też to, że dzisiaj wszyscy cało i zdrowo zakończyliśmy spotkanie.
W trzynastej gonitwie dnia na tor upadł Mateusz Burzyński i Adrian Gomólski, ale obaj zawodnicy wstali o własnych siłach i udali się do parku maszyn - Gdzieś się tam z Mateuszem Burzyńskim, zderzyliśmy się, gdzieś się tam szczepiliśmy. Jest to kolega z Gniezna, pomagał mi nawet ostatnio podczas zawodów w Gnieźnie. Mateusz upadł na tor nieco wcześniej. Ja byłem też rozpędzony i nie było szans na to, żeby jakoś wyhamować. Dojechałem do płotu. Na szczęście Mateusz jest cały i ja również.
Adrian Gomólski dzisiejszym meczem zakończył sezon, a zawodnik będzie wspierał podczas zawodów w Szwecji brata - Jestem nauczony pewnych rzeczy, już miałem nauczkę wielokrotnie, już kończyłem sezon, potem przyszło zaproszenie od jakiś organizatorów. Dwa czy trzy razy kończyło się to upadkami i to dosyć konkretnymi. Jeżeli powiem, że jest to koniec sezonu to jest to koniec. Mam zaproszenie na zawody na Ukrainę, gdzieś na początku października, ale myślę, że dzisiejsze zawody były moimi ostatnimi w tym roku. Teraz będę się koncentrował na pomocy bratu. We wtorek i środę będę mu towarzyszył podczas mistrzostw w Szwecji. Mam nadzieję, że również dzisiaj w Gorzowie pojedzie dobrze i w Szwecji również i da cenne punkty swoim drużyną.
Zawodnik nie myśli jeszcze o przyszłym sezonie i ciężko mu powiedzieć coś na temat swojej przyszłości - O przyszłym sezonie jeszcze nie myślę. Chciałbym teraz trochę odpocząć. Za chwilę trzeba będzie iść do pracy. Zobaczymy czy ktoś będzie mnie chciał w przyszłym roku w swojej drużynie, czas pokaże. Ciężko mi cokolwiek w tym momencie powiedzieć na ten temat ? zakończył Gomólski.