Robert Kościecha:
-Srebrny medal też jest bardzo dobrym osiągnięciem sportowym. Byliśmy w Finale Mistrzostw Polski. Gorzów w dwu meczu okazał się troszeczkę lepszy, bo o parę punkcików, bo nie było to jednostronne widowisko. Naprawdę cieszę się z tego złotego medalu. Wiadomo, lepszy byłby złoty medal, ale nie ma co psioczyć, jesteśmy srebrnymi Medalistami Mistrzostw Polski w tym roku.
Krzysztof Kasprzak:
- Jeszcze nie wierzymy w to do końca. To był na pewno bardzo trudny sezon. Po siedmiu biegach w Toruniu były obawy. Cały rok mogliśmy przegrać jednym meczem, ale później wszyscy się zebraliśmy i obroniliśmy punkty. To wszystko pokazało jednak, że finał był strasznie mocny, bo decydował ostatni bieg. W takim meczu wygrać wyścig to jest historia i o to mi chodziło. Dziękuję wszystkim kibicom. Zeszły rok był kiepski, a nadal chodzili na mecze. Dziękuję też wszystkim moim sponsorom, gorzowskim i leszczyńskim, całemu mojemu teamowi, zarządowi, fizjoterapeutom. Po prostu wszystkim.
Matej Zagar:
- Miałem dzisiaj straszny problem, spaliłem dwa sprzęgła. Teraz druga kwestia nie miałem okazji trenować, bo miałem non stop zawody w Anglii. Niestety nie byłem aż tak dobrze przygotowany. Naprawdę się cieszę, że jako drużyna wygraliśmy i to się liczy. Bardzo się cieszę, drużyna wygrała, złoto kolejne jest. Mam nadzieję, że na przyszły sezon zostajemy wszyscy. Szacunek dla Jepsena, bo odpalił w najlepszym momencie, gdy go potrzebowaliśmy. Nie tylko klub, ale my zawodnicy też, nadrobił te punkty, które my potraciliśmy i to się liczy pełen szacunek dla niego!