Joonas Kylmaekorpi(Lokomotiv Daugavpils): Zaczęliśmy ligę z wiedzą, że celem jest zwycięstwo. Ostatnie tygodnie były trudne dla klubu, gdy dowiedzieliśmy się, o wycofaniu sponsora, ale cel dla drużyny nie zmienił się. Jeszcze nie mam żadnych planów. Miałem dobry sezon, ale ostatnie tygodnie były trudne, gdyż zmagałem się z bólami żołądka i czułem się słabo, jednak wciąż byłem zdolny do robienia punktów. Teraz czuję, że siły wracają, ale nie mam żadnych kontraktów na następny rok. Dlaczego mielibyśmy nie awnasować? Monako występuje w lidze francuskiej w piłce nożnej, a Andora występuje w najwyższej klasie rozgrywkowej hiszpańskiej koszykówki i te zespoły dodają jakąś wartość do rozgrywek.
Kjastas Puodżuks(Lokomotiv Daugavpils): Nie wiem, czy to niespodzianka czy nie. My przyjechaliśmy tutaj walczyć o zwycięstwo i zdobyliśmy tyle punktów, by wygrać Nice PLŻ. Dzisiaj wszyscy starali się, niezależnie komu, jak szło. Ja jestem szczęśliwy, że dzisiaj zdobyłem kilka punktów i pomogłem drużynie zwycieżyć.
Timo Lahti (Orzeł Łódź): Wygraliśmy dwoma punktami, ale to nie wystarczyło. Fajnie, że publiczność dopisała,ale rozczarowujący jest brak zwycięstwa. Robiliśmy, co mogliśmy, ale wyszło jak wyszło. Nie wiem co się działo z chłopakami. Taki jest żużel. Czasem masz lepszy dzień, a czasem gorszy. Próbowali, ale nie wychodziło.