Z toruńskiego klubu po tym sezonie odeszli Kacper Gomólski do gdańskiego Wybrzeża, to jednak było do przewidzenia ponieważ już na koniec sezonu gnieźnianin pożegnał się z Get Well Toruń. Większym zaskoczeniem jednak było odejście Martina Vaculika. Słowak będzie bronił teraz barw Drużynowych Mistrzów Polski, Stali Gorzów.
Do klubu z Grodu Kopernika przypisywanych było wielu zawodników. Janusz Kołodziej, który już podpisał kontrakt w Fogo Unii Leszno. Mówiono też głośno o Nielsie K. Iversenie ale po SGP w Melbourne podano, że zostaje w Stali Gorzów. Myślano także o Mateju Zagarze jednak ten wczoraj podpisał kontrakt we Włókniarzu Częstochowa. Na tapecie był również Leon Madsen, który wybrał ten sam klub co Słoweniec. Tym sposobem pole manewru Jacka Gajewskiego mocno się skurczyło bowiem z czołowych zawodników został już tylko Nicki Pedersen, który pasuje do toruńskiego klubu jak kwiat do kożucha. Ta opcja wydaje się nierealna i Duńczyka w Toruniu nie będzie.
Z zawodników, którzy mogliby realnie wzmocnić Get Well Toruń jest Michael Jepsen Jensen i wiele wskazuje na to, że Duńczyk trafi do Torunia. Zawodnik z Kraju Hamleta jeździł już w toruńskim klubie w latach 2010-2011 i bardzo przypadł kibicom do gustu. Póki co, to on będzie brakującym ogniwem w Get Well Toruń.
Z toruńskim klubem ma związać się też Grzegorz Walasek, który do tej pory jeździł w Speedway Wandzie Instal Kraków. Jednak przed minionym sezonem był związany kontraktem warszawskim z toruńskim zespołem.
Poważnie brany pod uwagę jest też Jack Holder w kontekście inwestycji na przyszłe lata. Młodszy brat Chrisa Holdera ma być sprawdzony w przedsezonowych treningach i będzie spełniał rolę zawodnika rezerwowego na wypadek kontuzji zawodnika z podstawowego składu.