Co zadecydowało o twoim odejściu z Get Well Toruń?
-Ten rok w Toruniu bardzo dużo mi dał, jednak nie do końca go sobie tak wyobrażałem. Podobnie klub miał o mnie mylne wyobrażenie, może oczekiwano ode mnie więcej, może nie do końca spełniłem ich oczekiwania. Moim zdaniem tak po prostu miało być.
Czy to prawda, że już przed finałem Drużynowych Mistrzostw Polski byłeś po słowie z Gorzowem?
-Nieprawdą jest, że byłem dogadamy z klubem z Gorzowa przed finałem. Jak przeczytałem takie opinie to byłem bardzo zły, bo coś takiego mnie po prostu obraża jako sportowca i jako człowieka. Jestem profesjonalnym sportowcem, zawsze daje z siebie wszystko i nie ważne czy to jest ostatni mecz w tej drużynie czy pierwszy.
Czy skład Stali Gorzów miał wpływ na twoją decyzję?
- Oczywiście, że tak ponieważ ważna jest cała drużyna. W Toruniu także byli wspaniali zawodnicy Chris, Greg, Miedziak, Paweł, Ginger, jeśli chodzi o stadion był super, fajni kibice. Przy wyborze nowego pracodawcy brałem pod uwagę też fakt, że trenerem jest pan Stanisław Chomski. To z nim bardzo długo rozmawiałem przed podpisaniem kontraktu. Trener Stali jest człowiekiem dobrze rozumiejącym sport, jest to ważne, ponieważ chce spotykać ludzi od którym będę się uczył. Moim celem jest stały rozwój i dążenie do bycia jak najlepszym zawodnikiem. Ogromnie istotne jest też wsparcie klubu w moich indywidualnych dążeniach, nie jestem tu tylko produktem do robienia punktów w lidze.
Czy ważna jest dla Ciebie sympatia kibiców z Gorzowa?
-Dla mnie ważni są kibice, ponieważ to są ludzie, którzy są związani z tym klubem przez całe życie przez co de facto stają się głównymi sponsorami. Dla mnie ważne jest, żeby oni byli zadowoleni z tego transferu. Dla mnie to ważne aby mieli oni do mnie zaufanie, ja postaram się im za to odwdzięczyć jak najlepszą postawą na torze. W Gorzowie są zawsze pełne trybuny i gorąca atmosfera, co ja bardzo lubię, wtedy czuję, że to co robię to coś fajnego.
Co uważasz o torze w Gorzowie?
- To był jeden z czynników, który przemawiał za współpracą ze Stalą Gorzów. Ten tor jest bardzo specyficzny, jeśli tu zawodnik nauczy się jeździć to bardzo dużo da. Bartosz Zmarzlik wychował się na tym torze, a teraz jest w światowej czołówce speedway?a. Ja nie jestem zawodnikiem mega dobrym technicznie a ten tor tego wymaga.