Zdunek pozytywnie ocenia tegoroczny czas transferowy. - To był ciekawy okres transferowy. W porównaniu do poprzednich lat to nie my szukaliśmy żużlowców, ale oni zabiegali o zatrudnienie w naszym klubie. Nasze dwuletnie funkcjonowanie w oparciu o zasady otwartości i finansowej przejrzystości nie przeszło niezauważone w żużlowym światku. Byliśmy zaskoczeni liczbą ofert, jakie złożyli nam zawodnicy. Pierwszym, który chciał z nami rozmawiać był Rune Holta. To było dla nas duże zaskoczenie, że wyraził chęć jeżdżenia w gdańskim klubie, jednak jego propozycja i nasze możliwości nie stały na jednym poziomie - wyjaśnia.
Prezes Zarządu GKŻ Wybrzeże zdradził, że finalny skład drużyny jest zgodny z jego wcześniejszymi założeniami. - Rozmawialiśmy z żużlowcami z praktycznie wszystkich ośrodków, ale chcieliśmy młody, perspektywiczny zespół złożony z ambitnych zawodników, którzy chcą awansować. Taka była wizja trenera Mirosława Kowalika i my się z nią w 100% zgadzamy. Drugim motywem, który nam przyświecał była ewolucja składu, a nie rewolucja. Chcemy budować, a nie wywracać wszytko do góry nogami - powiedział i dodał - Nie było takich zawodników, których byśmy bardzo chcieli, a ich nie zakontraktowaliśmy, a chciałbym podkreślić, że nie przepłacaliśmy i umowy niewiele różnią się od tych ubiegłorocznych. Jest tutaj tylko jeden wyjątek. Myśleliśmy o braciach Lampartach, uzgodniliśmy wszystkie warunki finansowe, ale Dawid ze względu na odległość z Rzeszowa do Gdańska oraz posiadane w Rzeszowie zaplecze finansowe nie zdecydował się na przenosiny.
Szef klubu z Gdańska przyznaje, że najtrudniej było namówić do współpracy Troya Batchelora. - Początkowo byliśmy na różnych poziomach finansowych i wydawało się, że nie ma szans na porozumienie, ale dużą pracę wykonał tutaj Mirosław Kowalik, który przekonał zawodnika, że czasem warto wybrać niższą ofertę. Wierzę, że będzie to transfer, który bardzo wzmocni nasz zespół. Australijczyk to zupełnie inny zawodnik niż np. Skandynawowie. Trzeba do niego podchodzić w specyficzny sposób, rozmawiając miękko i nie narzucać swojego zdania. On sam z siebie wiele daje - wyznał i dodał - Troy był obok Rune Holty jednym z pierwszych zawodników, który przysłał do nas ofertę. Było to w czasie kiedy szukaliśmy trenera i konsultowałem jego transfer z wieloma trenerami i każdy przekonywał, że ma on olbrzymi potencjał.
Kolejnym z ważnych ogniw drużyny ma być Kacper Gomólski pozyskany z toruńskiego Get Well. - To młody, ambitny zawodnik. Miał oferty z klubów PGE Ekstraligi, ale udało nam się go przekonać, że Wybrzeże to idealne miejsce do rozwoju. Myślę, że w dużej mierze dzięki Oskarowi Fajferowi Ginger trafił do naszego klubu. Znają się dobrze z Fajferem i chcą razem poprowadzić zespół do zwycięstw - zakończył Zdunek.