Bliski przyjaciel wychowanka bydgoskiej Polonii twierdzi, że cały czas namawia wielokrotnego Mistrza Świata i uczestnika cyklu Grand Prix, by zawiesił kevlar na kołku. 11 kwietnia zawodnik skończy 46 lat.
- Tomek powinien jak najszybciej zakończyć karierę. Speedway to dla niego powinien być już rozdział zamknięty. Nic więcej w tym sporcie nie będzie w stanie osiągnąć - stwierdza biznesmen, związany obecnie z firmami należącymi w przeszłości do Aleksandra Gudzowatego. - Taki facet nie zasługuje na to, by kończyć karierę ścigając się z juniorami - postuluje G. Ślak. - Powinien odejść w blasku chwały. Gdy potrafi jeszcze zachwycać i czarować kibiców - zapewnia.
Tomasz Gollob (w środku) i cała drużyna GKM Grudziądz w nowych klubowych kurtkach. Od tego sezonu według regulaminu sztab szkoleniowy ubrany będzie na żółto.
Przyjaciel Tomasza Golloba przekonuje, by zawodnik swoje ambicje zaczął realizować w innych dyscyplinach. - Jestem przekonany, że są sporty motorowe, w których mógłby jeszcze powalczyć o sukcesy międzynarodowe. Rozmawialiśmy na ten temat, jest kilka pomysłów, ale nie chcę wychodzić przed szereg, dopóki sam Gollob nie ogłosi ostatecznie swego zakończenia kariery.
Ponoć żużlowiec grudziądzkiego klubu, mógłby pójść w ślady... Adama Małysza i wystartować w rajdzie Dakar. - Jeśli zdecyduje się na inną aktywność w sportach motorowych, może liczyć na moje wsparcie finansowe - dodaje autor książki poświęconej ikonie polskiego - i światowego - żużla.
Przypomnijmy, że z cyklem Grand Prix popularny "Chudy" pożegnał się w kwietniu 2015 roku na Stadionie Narodowym w Warszawie.