Były zawodnik Indianerny Kumla, Antonio Lindbaeck stwierdził, że nie pozwoli na stratę swojego wynagrodzenia z zeszłego sezonu jaki mają wobec niego Indianie i jest świadomy tego, że przez to Indianie mogą zbankrutować.
Suma długów Indianerny wobec 43 wierzycieli w tym Agencji Podatkowej oraz zawodników, wynosi 2, 7 miliona szwedzkich koron.
Wśród zawodników broniących w ubiegłym sezonie barw klubu z Kumli był Antonio Lindbaeck, który w fazie play-off zdecydował się zrezygnować ze startów ze względu na stale rosnące zaległości.
Teraz zawodnik oświadczył, iż nie zgodzi się na obniżenie długu aż o 75% i jest przygotowany do ogłoszenia bankructwa klubu.
- Ja oraz reszta zawodników ciężko walczyliśmy dla klubu, a teraz tak łatwo chcą uciec przed zobowiązaniami. To nie jest w porządku - powiedział Antonio Lindbaeck.
Przypomnieć należy, że o losach Indianerny Kumla rozstrzygnąć ma tamtejszy Sąd Rejonowy. W razie gdy klub nie dojdzie do porozumienia, z którymś z wierzycieli m.in z zawodnikami wówczas sąd ogłosi jego bankructwo. Propozycją włodarzy Indianerny jest obniżenie zaległości wobec zawodników o 75%. Już teraz wiadomo, że na taką propozycję nie przystaną Niels Kristian Iversen oraz Antonio Lindbaeck.