-Nawierzchnia będzie praktycznie od nowa. W tej chwili czekamy na to, żeby poprawiła się pogoda. Według synoptyków opadów deszczu ma nie być przez najbliższe siedem dni, to by wskazywało na to, że w poniedziałek można będzie już na torze prace rozpocząć i zakończyć je do końca tego tygodnia. To by oznaczało, że mniej więcej 18,19 marca byłby pierwszy trening na gorzowskim torze.
Tor przede wszystkim musi być bezpieczny. Będzie bezpieczny, zakładam, że będzie też w miarę regulaminowy. Na pewno będzie to trochę inna struktura i konsystencja, jaka była wcześniej, ale ma to ułatwić nam przygotowanie toru do zawodów. Kładzie się tory na Grand Prix w ciągu trzech dni i one się wiążą. Jak ktoś woli, niech to nazywa, że się dobrze układają. Nie sądzę, żeby z naszym potencjałem osób, które przy torze pracują i sprzętem, jakim posiadamy, żeby był, jaki kol wiek problem, żeby ten tor przygotować przy sprzyjającej pogodzie- powiedział Ireneusz Maciej Zmora.
Poza torem modernizację przeszło także m.in. stadionowe oświetlenie. Pojawiło się 600 dodatkowych luksów. Doświetlono także miejsca dla zawodników i ich ekip w parku maszyn. Całkowity koszt tych zmian to około 600 tysięcy złotych.