Ostatecznie "Okoń" sobotnie zmagania zakończył na ósmym miejscu, ulegając w pierwszym półfinale Oskarowi Fajferowi, Krzysztofowi Buczkowskiemu i Vaclavowi Milikowi. - Myślę, że zawody były ciekawe. Dla mnie było to dobre przetarcie na początek sezonu. Stawka była niczego sobie. Dla mnie zawody były udane, może nie bardzo, ale jest zadowolony. Wszystko było dobrze, dopóki we finale nie wybrałem czwartego pola po olaniu toru. Liczyłem na dobry start i taki miałem, ale rywale - zwłaszcza Krzysztof Buczkowski byli lepsi. Nie pozwoli się założyć i wywieźli mnie pod płot w "glajdę" - śliskie miejsce i przyjechałem czwarty - skomentował swój występ tuż po zawodach 37-latek.