Jacek Gajewski już jest po kilku występach toruńskich zawodników i może sobie powoli wyrabiać opinię o formie poszczególnych zawodników. Na pewno z dobrej strony pokazuje się Adrian Miedziński, który wczoraj w Rawiczu bardzo dobrze pojechał w zaległych zawodach Mistrzostw Polski Par Klubowych. Zawodzi z pewnością Paweł Przedpełski ale jazdy przed ligą jeszcze nie zabraknie. -Trochę jazdy jeszcze jest, będzie finał Złotego Kasku, był zaległe Mistrzostwa Polski Par Klubowych. Jazdy jest sporo a przykład dwóch meczów sparingowych z Gdańskiem pokazuje, że na Wybrzeżu jest beznadziejnie i źle a na drugi dzień zawodnicy fruwają po torze. Na przykład Adrian Miedziński jechał w Gdańsku słabo i chaotycznie a na drugi dzień w Toruniu już jechał dobrze. To jest początek i szukanie w sprzęcie, pogoda się zmienia i warunki torowe. Na Benefisie Roberta Kościechy były inne warunki i inne były podczas meczów sparingowych ? zauważył manager Get Well Toruń.
Podczas Benefisu Roberta Kościechy na torze pomiędzy seriami startów pojawił się Denis Zieliński, który nie jest powszechnie znany toruńskiej publiczności. Wielu kibiców zastanawia się czy jest to perspektywiczny zawodnik. -Problem jest generalnie taki, że tych chłopaków jest mało i Denis jest wyróżniającą się postacią. Denis Zieliński ma pewne predyspozycje i ma to coś co może mu w przyszłości pozwolić być częścią naszego klubu. Liczba tych młodych chłopaków topnieje coraz bardziej, nie jest to pozytywne zjawisko ? powiedział Jacek Gajewski.
Przed sezonem przebudowany został drugi łuk na Motoarenie. Ma on być atutem gospodarzy podczas meczów ligowych. W ocenach tych zmian Jacek Gajewski jest ostrożny. -Ta zmiana nie była radykalna, gdzieś to bardziej wyjdzie w meczach ligowych gdzie będzie trochę inaczej przygotowana nawierzchnia toru ? zakończył.