Ernest Koza pogrążył Unię Tarnów z pomocą Janusza Kołodzieja. Zadzwonił do niego przed ostatnim biegiem
Jak można napisać że Koza pogrążył Unię.
W psychiatryku tytuł musi być chwytliwy żeby go ktoś przeczytał.Ernest normalnie wykonywał swoją pracę i pojechał jak najlepiej dla swojej drużyny.