Trójka z ubiegłorocznego Grand Prix Challenge w Vetlandzie na podium w Krsko - wypowiedzi
30.04.2017 1:16
Za nami inauguracyjna runda tegorocznego cyklu Grand Prix, w której zwyciężył Martin Vaculik. Słowak po czterech latach przerwy powraca do Grand Prix i jak się okazało z przytupem. Podobnie jest z debiutującym Patrykiem Dudkiem. Duzes jako debiutant cyklu, bez tremy i kompleksów staje od razu na pudle.
W ogóle ciekawostką jest to, że na podium stanęła trójka, która w zeszłym roku podczas Grand Prix Challenge w szwedzkiej Vetlandzie zdołała wywalczyć sobie przepustki do Grand Prix na ten sezon.
- Jestem niezmiernie szczęśliwy. Cóż mogę powiedzieć? Jestem bardzo zadowolony z tego wyniku i chciałbym powiedzieć, bardzo dziękuję mojemu tunerowi, Ashley Holloway oraz mojemu teamowi za to, że wykonali ogromną pracę. Przy okazji chciałbym podziękować swojej rodzinie, która daje mi wielkie wsparcie a także wszystkim moim kibicom. Bez tych ludzi nie mógłbym się teraz cieszyć z tego zwycięstwa - powiedział Martin Vaculik.
- Pierwsze dwa biegi miałem bardzo dobre ale później nastąpiły problemy z ustawieniami. Przed półfinałem wraz z zespołem zrobiliśmy duże zmiany w motocyklu i udało się go wygrać z czego bardzo się cieszyłem. Miałem nadzieję, że w finale będzie podobnie, ale ostatecznie skończyłem na trzecim miejscu. Nie jest źle jak na pierwszy mój finał w Grand Prix i mam nadzieję, że nie ostatni. To była szczęśliwa noc dla mnie. Cieszę się i liczę, że w Warszawie będzie podobnie - powiedział Patryk Dudek.
- Jestem bardzo zadowolony ze swojego występu. Podpasował mi tak przygotowany tor, a dodatkowo udało mi się znaleźć na prawdę dobrą prędkość w motocyklu. Jeździłem dobrze i nie bałem się atakować na całej szerokości toru. Jeszcze raz powtórzę, że jestem zadowolony - powiedział Fredrik Lindgren.
Redakcja (za: inf.własna/speedwaygp.com)