W ekipie Nice Racing nie pojedzie tym razem Adrian Miedziński i zastąpi go młodszy z braci Lagutów, Artiom. Kolejnym zawodnikiem tej pary będzie Antonio Lindbeack, który tor w Gnieźnie zna bardzo dobrze ponieważ bronił barw Startu w latach 2012-2013. Rezerwowym będzie Krzysztof Kasprzak, wychowanek leszczyńskiej Unii u progu sezonu nie pokazuje oszałamiającej formy. Jednym faworytów tego turnieju jest Fogo Power. Od kiedy Bartosz Zmarzlik wraz z Piotrem Pawlickim jeżdżą razem w parze to wygrali wszystkie turnieje Speedway Best Pairs. Siła tej drużyny wzrasta dzięki pozycji rezerwowego, którym jest Przemysław Pawlicki. Starszy z braci Pawlickich przed paroma dniami wygrał turniej Złotego Kasku w Zielonej Górze i dostał dziką kartą na turniej Speedway Grand Prix w Warszawie. A podczas meczów ligowych Przemysław Pawlicki jest liderem Stali Gorzów. Kolejnym zespołem z ogromnym potencjałem jest Monster Energy Speedway Team. Greg Hancock jest czterokrotnym Mistrzem Świata jednak początek sezonu nie jest jeszcze taki do jakiego nas przyzwyczaił. Drugim filarem tej pary będzie Chris Holder, który od początku sezonu nie może znaleźć odpowiedniej prędkości. Rezerwowym będzie Paweł Przedpełski, który póki co spisuje się słabo.
Solidnie wygląd takie Boll Team. Zajęli oni drugie miejsce na toruńskiej Motoarenie. Jason Doyle udowodnił już, że zapomniał o zeszłorocznej kontuzji i jest bardzo szybki. Max Fricke z bardzo dobrej strony pokazał się w Toruniu i jest jednym z liderów ROW-u Rybnik. Grigorij Laguta jest jednym z liderów Boll Team ale pierwsze jego jazdy mówią zupełnie co innego. Rosjanin póki co bardzo zawodzi w rozgrywkach PGE Ekstraligi. Inną parą z ciekawym składem jest Eko-Dir Speedway Team, który w całości składa się z zawodników Sparty Wrocław. W rozgrywkach zadebiutuje Maciej Janowski, który przez kontuzję nie mógł wystąpić podczas zawodów w Toruniu. Wychowanek wrocławskiej Sparty mecz przeciwko Get Well Toruń miał udany i jest szansa, że wraca do optymalnego ścigania. W parze z nim pojedzie rewelacyjny Vaclav Milik. Czech potwierdza, że dobra końcówka ubiegłego roku nie była przypadkiem i nadal może wygrywać z najlepszymi. Rezerwowym będzie Szymon Woźniak, który w czasie pierwszej rundy pozostawił po sobie dobre wrażenie.
Nieobliczalny może być Trans MF Pro Race. Liderem tej pary jest Nicki Pedersen, który po ostatnim meczu w Lesznie pokazał, że wróciła u niego prędkość i dynamika jazdy. Duńczyk z pewnością będzie chciał potwierdzić, że jest wiodącą postacią swojej ekipy. Jego partnerem będzie Martin Smolinski. Niemiec potrafi zaskoczyć jednak wielkiej zdobyczy punktowej nie można się po nim spodziewać. Zdecydowanie więcej może pokazać Leon Madsen. Zawodnik ten broni w tym roku barw Włókniarza Częstochowa i jak na razie jest jego liderem. Zdecydowanie najsłabiej z całej stawki prezentuje się City Team. Niemiecka para może w zasadzie postraszyć tylko młodym Kaiem Huckenbeckiem, który był liderem swojej ekipy w Toruniu. Wspierać go będzie Tobias Kroner i Erik Riss. Erik Riss jest rokującym zawodnikiem dla niemieckiego speedwaya, udowodnił to w zeszłorocznych Indywidualnych Mistrzostwach Świata Juniorów.
Zawody w Gnieźnie zapowiadają się emocjonująco. Pierwotnie odbyć się miały 2 maja ale ze względu na przełożenie kolejki PGE Ekstraligi zostały przesunięte na 4 maja. Gnieźnieńska publika będzie miała okazję zobaczyć ściganie na najwyższym światowym poziomie. Początek zawodów o godzinie 18:00.
Nice Racing:
1. Artem Laguta
2. Antonio Lindbaeck
15. Krzysztof Kasprzak
Fogo Power:
3. Bartosz Zmarzlik
4. Piotr Pawlicki
16. Przemysław Pawlicki
Monster Energy Speedway Team:
5. Greg Hancock
6. Chris Holder
17. Paweł Przedpełski
City Team:
7. Kai Huckenbeck
8. Erik Riss
18. Tobias Kroner
Boll Team:
9. Jason Doyle
10. Grigorij Laguta
19. Max Fricke
Eko-Dir Speedway Team:
11. Maciej Janowski
12. Vaclav Milik
20. Szymon Woźniak
Trans MF Pro Race:
13. Martin Smolinski
14. Nicki Pedersen
21. Leon Madsen