Pomimo niezbyt sprzyjającej aury, dwie wygrane wrocławskich żużlowców przyciągnęły po raz kolejny niemalże komplet publiczności we Wrocławiu.
Ekipy Betard Sparty i Cash Broker Stali Gorzów zafundowali prawdziwą huśtawkę nastrojów kibicom na Nowym Stadionie Olimpijskim. Goście pokonali jednym punktem żużlowców znad Odry, chociaż w połowie meczu wydawało się, że to Wrocławianie nie oddadzą prowadzenia i zatrzymają wygraną na swoim terenie.
Gospodarze przystąpili do meczu bez Vaclaw Milika, który startował we włoskim Lonigo w eliminacjach do przyszłorocznego Grand Prix . Nie było to wielkie osłabienie Betard Sparty ponieważ w jego miejsce Rafał Dobrucki zastosował "zastępstwo zawodnika". W przedmeczowych rozważaniach trudno było wskazać zdecydowanego faworyta. Obydwa zespoły do momentu rozegrania tego spotkania nie zaznały goryczy porażki. Betard Sparta zaskoczył wszystkich wygraną w Lesznie, natomiast Cash Broker Stal Gorzów to w końcu mistrz Polski, który wywiózł z Motoareny 2 punkty wygrywając z Get Well Toruń w pierwszym meczu sezonu.
W pierwszym wyścigu dnia najlepiej spod taśmy wyjechali Pawlicki i Woffinden. Początkowo bieg układał się na 4:2 dla gości, ale szybko po zewnętrznej Tai minął Pawlickiego. Przez chwilę Lebedev był przed Iversenem, ale Duńczyk uporał się z Łotyszem i bieg zakończył się remisem.
Kolejne 3 wyścigi to podwójne wygrane żużlowców Betard Sparty i 18:6 po 4 wyścigach dla gospodarzy. W trzecim biegu dnia zaraz po starcie z nawierzchnią zapoznał się Krzysztof Kasprzak. Chociaż upadek nie wyglądał groźnie, a sędzia nie dopatrzył się niczyjej winy i zarządził powtórkę 4 osobowym składzie, to Kasprzak nie było zdolny do dalszej jazdy (złamany obojczyk) i w meczu już się nie pojawił. W wyścigu nr 5 najlepiej ze startu wyskoczył Janowski i prowadzenia nie oddał do mety, a z Jędrzejakiem na dystansie poradzili sobie gorzowianie, remisowy wynik i 21:9 dla Betard Sparty.
"Stalowcy" przebudzili się w biegu szóstym. Trener Stali wstawił taktyczną rezerwę zastępując kontuzjowanego Kasprzaka, Iversenem. Atomowy start Duńczyka, który pomimo ataków Tajskiego dowiózł pewne 3 punkty. Anglik rozdzielił jedyne Gorzowian i "Stalowcy" odrobili 2 punkty. 23:13 po 6 wyścigach dla miejscowych.
Sporo kontrowersji wzbudził siódmy bieg spotkania. Ze startu zdecydowanie lepiej wyszli Spartanie, a pomiędzy nimi przepychał się Zmarzlik, który upadł w pierwszym łuku po kontakcie z Tajskim. Po obejrzeniu powtórki sędzia wykluczył Woffindena, który poszerzając tor jazdy spowodował upadek Gorzowianina. W powtórce biegu osamotniony Lebedev ku zaskoczeniu wszystkich zgromadzonych kibiców, stoczył walkę ze Zmarzlikiem na pierwszym okrążeniu i wygrywając dowiózł 3 punkty przed dla Sparty.
Bieg nr 8 to kolejne emocje, niekoniecznie sportowe. Po wygranym starcie Iversen prowadził przed Janowskim i Drabikiem. Gdy bieg układał się na 3:3 zdefektowała maszyn Maksyma, który zjechał na murawę. Gorzowianie dowieźli 4 punkty do mety niwelując przewagę Betard Sparty (28:20), a pod siodełkiem zdefektowanego motocykla Drabika pojawił się ogień. Motocykl szybko ugaszono, ale sprzęt nie nadawał się do dalszej jazdy.
Wyścig nr 9 pokazał, że Gorzowianie wracają dalekiej podroży i spasowali się z torem. Wygrali start, ale szybki Woffinden uporał się ze Zmarzilikiem i Vaculikiem. Remis w tym wyścigu podobnie jak w kolejnym, gdzie wygrał Janowski, a Jędrzejak nie opanował motocykla w drugim łuku i zanotował uślizg. Po 10 biegach 34:26 dla gospodarzy.
W biegu 11 Lebedev dostał ostrzeżenie za ukradziony start. W powtórce Vaculik założył się na wszystkich, a Iversen poradził sobie na trasie wchodząc pod łokieć Lebedeva i 5:1 dla Stali, nie liczył się Drabik, który widocznie nie mógł już skorzystać z szybszego motocykla. Tylko 4 punkty przewagi Wrocławian: 35:31.
Wyścig nr 12 to riposta wrocławian. Spartanie prowadzili 5:1 w biegu,ale na drugim łuku Pawlicki zanotował upadek za co został wykluczony. W powtórce osamotniony Karczmarz zanotował defekt na starcie i tym samym Janowski i Dróżdż przywieźli 5:0 dla Sparty.
Po 12 biegach biegach żużlowcy Betard byli w dość komfortowej sytuacji. Przy stanie meczu 40:31 do wygranej potrzebowali 5 punktów. Gorzowianie pokazali jednak, że nie ma rzeczy niemożliwych i nawet bez jednego z liderów da się wygrać na wyjeździe.
Wyścig 13 okazał się pechowy dla gospodarzy. Vaculik napędził się po zewnętrznej i minął wrocławską parę Wofinden - Jędrzejak. Chwilę później błąd pary gospodarzy wykorzystał szybki Zmarzlik i kolejna podwójna wygrana gospodarzy zniwelowała przewagę Sparty do 5 punktów (41:36). Wszystko rozstrzygnąć się miało w biegach nominowanych .
W 14 najlepiej spod taśmy wyszedł Vaculik, a błąd Jędrzejaka wykorzystał Przemek Pawlicki i 5:1 dla Gorzowian, a w meczu 42:41. Ostatni wyścig dnia, który kibice obejrzeli na stojąco wygrali goście 4:2 i cały mecz 45:44. Start ostatniego pojedynku w tym meczu należał do pary Zmarzlik - Iversen. Janowski wyprzedził , co prawda Zmarzlika na pierwszym łuku, ale 1 punkt dowieziony przez Bartka przy trzech Duńczyka dał wygraną drużynie Cash Broker Stali.
Mistrzowie Polski pokazali klasę. Pomimo słabego początku i dużej 12 punktowej straty do gospodarzy po 4 biegach, a także utracie jednego z liderów, znaleźli właściwe ustawienia i w samej końcówce nie dali szans gospodarzom. W ekipie Betard Sparty najbardziej do wygranej zabrakło punktów Woffindena i Jędrzejaka, którzy pod koniec meczu praktycznie nie istnieli.
Betard Sparta Wrocław:
9. Tai Woffinden (3,2,w,3,0,0) 8
10. Andzej Lebedev (0,3,0,1,1) 5
11. Maciej Janowski (2,3,2,3,3,2)
12. Tomasz Jędrzejak (3,2,0,d,1,0) 6
13. Vaclav Milik - zastępstwo zawodnika
14. Damian Dróżdż (2,0,2) 4
15. Maksym Drabik (3,3,d,0) 6
Cash Broker Stal Gorzów:
1. Przemysław Pawlicki (2,1,1,W,2) 6
2. Niels Kristian Iversen (1,2,3,3,2,3) 14
3. Krzysztof Kasprzak (u/-) 0
4. Martin Vaculik (1,1,1,3,3,3) 12
5. Bartosz Zmarzlik (1,2,2,2,2,1) 10
6. Rafał Karczmarz (1,1,1,d) 3
7.Hubert Czerniawski (0,0,) 0
Bieg po biegu:
1. Woffinden, Pawlicki, Iversen, Lebiediew 3-3
2. Drabik, Dróżdż, Karczmarz, Czerniawski 5-1 (8:4)
3. Jędrzejak, Janowski, Vaculik, Kasprzak (u/-) 5-1 (13:5)
4. Drabik, Jędrzejak, Zmarzlik, Czerniawski 5-1 (18:6)
5. Janowski, Iversen, Pawlicki, Jędrzejak 3-3 (21:9)
6. Iversen, Woffinden, Vaculik, Dróżdż 2-4 (23:13)
7. Lebiediew, Zmarzlik, Karczmarz, Woffinden (su/w) 3-3 (26:16)
8. Iversen, Janowski, Pawlicki, Drabik (d) 2-4 (28:20)
9. Woffinden, Zmarzlik, Vaculik, Lebiediew 3-3 (31:23)
10. Janowski, Zmarzlik, Karczmarz, Jędrzejak (d) 3-3 (34:26)
11. Vaculik, Iversen, Lebiediew, Drabik 1-5 (35:31)
12. Janowski, Dróżdż, Karczmarz (d), Pawlicki (u/w) 5-0 (40:31)
13. Vaculik, Zmarzlik, Jędrzejak, Woffinden 1-5 (41:36)
14. Vaculik, Pawlicki, Lebiediew, Jędrzejak 1-5 (42:41)
15. Iversen, Janowski, Zmarzlik, Woffinden 2-4 (44:45)