Mirosław Korbel (trener ROW Rybnik) ? Anioły od samego początku tego spotkania były w dobrych rękach ponieważ wszystko im się układało, te nasze defekty, taśma. Na torze nie było widać takiej siły toruńskiego zespołu jak pokazał to wynik. Plany pokrzyżowały nam właśnie te taśmy defekty i przegrane pozycje na milimetry. Nie było Fredrika Lindgrena ale Damian Baliński dobrze się zaprezentował, szkoda tylko jego zdefektowanego silnika. Przegraliśmy mecz ale nie będziemy rozrywać szat.
Grigorj Laguta (ROW Rybnik) ? Zawody bardzo fajne ponieważ ciepło było a nie tak jak było w marcu na Speedway Best Pairs. Sprzęt miałem przygotowany na twardy tor i był on dobrze dopasowany do tych warunków. Ze swojego wyniku jestem zadowolony ale zabrakło nam trochę szczęścia. Kacper Woryna jechał słabo a Max Fricke porobił trochę ?głupot? na torze. Będzie nam ciężko odrobić te punkty u siebie w Rybniku.
Robert Kościecha (trener Get Well Toruń) ? Mam nadzieję, że najtrudniejszy okres mamy już za sobą ale tego meczu też się obawialiśmy ponieważ nie mogliśmy być pewni wygranej. Dzisiejsza pogoda i tak twardy tor też nam nie pasował i nie był taki jaki byśmy chcieli. Udało się dzisiaj dosyć bezpiecznie wygrać, gratulacje dla całego zespołu, chłopaki dobrze pojechali. W końcu mamy dwa punkty i możemy spokojnie niedzielę przespać ponieważ początek sezonu był bardzo ciężki dla nas, ma nadzieję, że teraz będzie troszeczkę z górki.
Greg Hancock (Get Well Toruń) ?Mieliśmy ciężki początek sezonu o czym wszyscy doskonale wiemy i ten mecz musieliśmy wygrać, nawet wypracować sobie pewną przewagę. Ja i Chris Holder mieliśmy ostatnio czarne dni ale zrobiliśmy pewne zmiany po wspólnych dyskusjach i wróciliśmy tutaj ze świeżym sprzętem i ze świeżymi głowami. To zadziałało.