Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
Polecamy
Święto pod Jasną Górą - relacja z meczu w Częstochowie
 03.06.2017 0:50
Włókniarz Vitroszlif CrossFit Częstochowa w zaległym spotkaniu 5. kolejki PGE Ekstraligi pokonał przed własną publicznością Get Well Toruń 52:38. Dla częstochowian to druga wygrana w tym sezonie.

Pierwotnie spotkanie to miało zostać rozegrane 21 maja. Jednak wówczas na przeszkodzie stanęły warunki pogodowe... we Włoszech. W Terenzano 20 maja miała zostać rozegrana jedna z rund eliminacyjnych do Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów, w których startować miał Daniel Kaczmarek (Get Well Toruń), niestety przez padający deszcz zawody przełożono na 21 maja, a torunianie przed meczem zastrzegli, że w takim przypadku nie wyrażają zgody na rozegranie tego pojedynku.

Kibicom nie trzeba przypominać, że pojedynki częstochowsko-toruńskie od zawsze elektryzują fanów obydwu drużyn. Ostatni raz w Częstochowie taki pojedynek fani mieli możliwość oglądać 1 czerwca 2014 roku. Wówczas torunianie triumfowali 47:43.

Spotkanie świetnie rozpoczęli częstochowianie, którzy w pierwszej gonitwie zanotowali pewną podwójną wygraną. W kolejnych wyścigach było równie dobrze i "Lwy" po pierwszej serii wyścigów prowadziły 17:7 wprowadzając 11-tysięczną publiczność w euforię. Wiele emocji w tej serii startów przyniósł wyścig trzeci. Na drugim wirażu uślizg zanotował Adrian Miedziński. Jednak "Miedziak" wstał i kontynuował wyścig. Świetnie jechał również Rune Holta, który świetnym atakiem na ostatnim okrążeniu wyprzedził Grzegorza Walaska.

Druga seria startów rozpoczęła się od emocjonującego wyścigu. Spod taśmy najszybciej ruszył Chris Holder, który na wyjściu z pierwszego wirażu zamknął Holtę. Jednak Norweg z Polskim paszportem nie dawał za wygraną i na ostatnim okrążeniu minął Australijczyka w sposób identyczny jak dwa wyścigu wcześniej wyprzedził Walaska. W wyścigu szóstym padł remis. Natomiast w gonitwie siódmej drugi raz jak z procy wystrzelił ze startu Sebastian Ułamek, który pomknął po pewną wygraną. W tym biegu na trzecim miejscu do mety dojechał Leon Madsen dzięki czemu "Lwy" powiększyły swoje prowadzenie. Po 7 biegach: 27:15.

W ósmym wyścigu, który zainaugurował trzecią serię zmagań doszło do bardzo niebezpiecznej sytuacji. Na pierwszym łuku szarpnęło Michaela Jensena Jensena, który prawie uderzył w Michała Gruchalskiego. Duńczyk cudem utrzymał się na motocyklu i kontynuował jazdę. Zawodnik z Torunia szybko dopadł "Miśka", który zanotował defekt motocykla. Po biegu nastąpiła około 5 minutowa przerwa, gdyż sędzia - Wojciech Grodzki - analizował powtórki, które miały dać odpowiedź na pytanie: Czy Duńczyk nie przekroczył linii dwoma kołami? Co prawda Jensen najechał na białą linię tylnym kołem, jednak w tej samej chwili podniósł przednie koło i sędzia uznał, że dzięki temu nie złamał regulaminu. W kolejnych dwóch startach padły rezultaty 4:2 dla Torunia i 3:3, przez co wynik spotkania po trzech seriach brzmiał 35:25 dla gospodarzy.

W biegu jedenastym na zmianę taktyczną zdecydował się Jacek Gajewski. Menedżer torunian w miejsce Jepsena Jensena desygnował Grega Hancocka, który stworzył parę z Adrianem Miedziński. Ten manewr okazał się strzałem w dziesiątkę, gdyż "Anioły" zanotowały pewną podwójną wygraną i nieco zbliżyli się do gospodarzy. W kolejnym wyścigu odpowiedzieli częstochowianie, którzy triumfowali 4:2. Menedżer Get Well Toruń postanowił skorzystać z jeszcze jednej zmiany taktycznej i w trzynastym wyścigu ponownie desygnował do boju parę Miedziński - Hancock. Tym razem efekty był daleki od zamierzonego. Świetnie ze startu wyskoczył Leon Madsen, który objął prowadzenie, którego nie oddał już do końca. Fenomenalne widowisko stworzyli natomiast Andreas Jonsson i Adrian Miedziński, którzy przez cały wyścig toczyli walkę o 2 punkty, lepszy okazał się Polak. Gospodarze triumfowali 4:2 i wyszli na prowadzenie 44:34, dzięki czemu już przed biegami nominowanymi zapewnili sobie wygraną.

Biegi nominowane rozpoczęły się od fenomenalnego wyjścia spod taśmy częstochowian w czternastym biegu. Jednak drobny błąd na pierwszym łuku spowodował, że na prowadzenie wysunął się Chris Holder, który do końca skutecznie bronił się przed atakami Leona Madsena. W wyścigu piętnastym niebezpieczny upadek zaliczył Adrian Miedziński. Zawodnika z Torunia pociągnęło na pierwszym łuku przez co po zderzeniu z bandom upadł na tor. W powtórce świetnie wystartował Rune Holta, który zanotował pewną wygraną. Ponadto na trzecim kółku Matej Zagar minął Grega Hancocka i "Lwy" zakończyły spotkanie tak samo jak zaczęły, czyli od podwójnego triumfu. Wynik spotkania to 52:38.

W drużynie z Częstochowy najlepszy był Rune Holta. "Rysiek" był piekielnie szybki na trasie, do czego dołożył skuteczność. Ostatecznie Holta wywalczył 14 punktów. Z bardzo dobrej strony pokazali się również Matej Zagar (11+1 pkt.) oraz Leon Madsen (10+1 pkt..).

W ekipie toruńskiej najlepiej zaprezentował się Adrian Miedziński, zdobywca 11 "oczek". Można zakładać, że gdyby nie dwa upadku to jego dorobek punktowy byłby jeszcze lepszy. Przyzwoite występy zanotowali również Greg Hancock (10+1 pkt.) i Chris Holder (9 pkt.).

Samo spotkanie mogło podobać się 11-tysięcznej publiczności, która kilkukrotnie była podrywana przez walczących zawodników. Dzięki wygranej częstochowianie awansowali na piąte miejsce w tabeli PGE Ekstraligi. W najbliższą niedzielę Włókniarz Vitroszlif CrossFit Częstochowa podejmować będzie na własnym torze CASHBROKER Stal Gorzów. Torunianie natomiast udadzą się na Derby Pomorza do Grudziądza.

Wyniki:
 

Get Well Toruń: 38
1. Chris Holder (0,2,2,2,3) 9
2. Michael Jepsen Jensen (1,1*,1*,-) 3+2
3. Adrian Miedziński (0,3,3,3,2,w) 11
4. Grzegorz Walasek (2,0,1,-,0) 3
5. Greg Hancock (2,2,3,2*,0,1) 10+1 
6. Daniel Kaczmarek (2,0,0,0) 2
7. Norbert Krakowiak (d,-,t) 0
 
Włókniarz Vitroszlif CrossFit Częstochowa: 52
9. Leon Madsen (2*,1,2,3,2) 10+1
10. Sebastian Ułamek (3,3,0,0,1*) 7+1
11. Rune Holta (3,3,2,3,3) 14
12. Andreas Jonsson (1,0,1,1) 3
13. Matej Zagar (3,2,3,1,2*) 11+1
14. Oskar Polis (3,1*,1) 5+1
15. Michał Gruchalski (1,1,0) 2
 
Bieg po biegu:
 
1. (64,68) Ułamek, Madsen, Jepsen Jensen, Holder 5:1
2. (64,11) Polis, Kaczmarek, Gruchalski, Krakowiak 4:2 (9:3)
3. (63,71) Holta, Walasek, Jonsson, Miedziński 4:2 (13:5)
4. (63,95) Zagar, Hancock, Gruchalski, Kaczmarek 4:2 (17:7)
5. (64,71) Holta, Holder, Jepsen Jensen, Jonsson 3:3 (20:10)
6. (63,57) Miedziński, Zagar, Polis, Walasek 3:3 (23:13)
7. (63,93) Ułamek, Hancock, Madsen, Kaczmarek 4:2 (27:15)
8. (65,53) Zagar, Holder, Jepsen Jensen, Gruchalski (d4) 3:3 (30:18)
9. (64,33) Miedziński, Madsen, Walasek, Ułamek 2:4 (32:22)
10. (63,67) Hancock, Holta, Jonsson, Krakowiak (t) 3:3 (35:25)
11. (63,95) Miedziński, Hancock, Zagar, Ułamek 1:5 (36:30)
12. (63,70) Holta, Holder, Polis, Kaczmarek 4:2 (40:32)
13. (63,98) Madsen, Miedziński, Jonsson, Hancock 4:2 (44:34)
14. (64,65) Holder, Madsen, Ułamek, Walasek 3:3 (47:37)
15. (64,42) Holta, Zagar, Hancock, Miedziński (w/u) 5:1 (52:38)

NCD: 63,57 sek. w biegu nr 6. uzyskał Adrian Miedziński
Sędzia: Wojciech Grodzki
Komisarz toru: Jacek Woźniak
Widzów: ok 11 tysięcy
Wojciech Sosna (za: inf. własna)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (110)
8 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Konto usunięte
Twój wpis z syrii Łabudzki wskazal faworyta tego spotkania :) Moze zrobią jakies sciezki na torze to mijanki sie pojawia.A i wlasnie widze ze jak na typowa wies przystalo goscie placa wiecej,brawo.Niezla chamówa,pewnie ludzi wpuszcza na 7 bieg chyba ze sie polewaczki spier.... to pod koniec pierwszej serii ;)

Muszę się do niego odnieść o tuż wy podnieśliście ceny biletów o trzy złote i Sady zrobił to samo kibice Jaskółek płacą 25 zł natomiast kibice Stali Rzeszów 28 zł,co do mijanek one będą bądź pewny że nasi będą mijali,niestety to u was była anty tor gdzie liczył się start i od lat u was tak wygląda sprawa z torem taka prawda,chamówka to była u was mnie wpuszczono dopiero na drugi bieg a inni ludzie weszli dopiero na czwarty bądź piąty bieg,bilety sprzedaliście nam przed Rzeszowem w aucie bez paragonu więc kto tu zrobił wiochę a polewaczka raz się zepsuła u was wiecznie z taśmą są problemy.
No bo to jest chamówa i wiocha,dlaczego mamy placic wiecej do tego jeszcze cisniemy tyle km na wyjazd? I to nie jest taka sama sytuacja,bo u nas wiecej placili wszyscy a w Tarnowie Sady wiesniak podwyzszyl ceny tylko gosciom.Co to ma znaczyc? Dzielimy kibicow na lepszych i gorszych? No nic nie ma co wymagac zbyt wiele od tego smiesznego klubu.
Co ja poradze ze zrobili taki tor dla was ,skad ty wiesz jak to u nas wyglada na ilu zawodach byles? Bo ja jestem praktycznie na kazdych i dobrze wiem jak to wyglada.
Ja tez 4 lata temu wszedlem dopiero na 2 bieg,bo oczywiscie ochrona na stadionie w tarnowie nie kwapila sie do roboty.I bardzo dobrze za wygodnie mieliscie w Rzeszowie,w Tarnowie co derby taka zenada organizacyjna jakies systemy identyfikacji i inne gowna,ale to i tak pikus.Akcje z sektorowkami na porzadku dziennym,pomijam zenujacy stan tego kurnika,gdzie pierwszy łuk grozi zawaleniem.
Raz? Tam Cieslak spier... chyba ze 3 polewaczki + wóz strazacki ktory rozkraczyl sie nawejsciu w 2 łuk.Przerwa w meczu trwala ponad godzine i powinien byc walkower.
  Lubię
  Nie lubię
8 lat temu
Konto usunięte
W odpowiedzi na komentarz:
I TO JAKI haha, na marginesie, jak awansujecie to ciężko będzie Wam ekipę zbudować, dobrych zawodników będzie niewielu, a Ci co byli Waszą wizytówką, Was wyr***ali mówiąc krótko.
Ci co odeszli w dalszym ciągu mają dobre relacje z klubem na Vaculika nie było pieniędzy musiał odejść,Madsen nie został w 1 lidze ale nie ma co się dziwić jego miejsce w ekstralidze,Bjerre został a Kołodziej to inna sprawa i to już pisałem parę razy swoje zdanie na jego temat mam,jak będą pieniądze to ktoś przyjdzie ale kwestia też kto poleci z ligi.
  Lubię
  Nie lubię
8 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Konto usunięte
To był by koniec świata haha
I TO JAKI haha, na marginesie, jak awansujecie to ciężko będzie Wam ekipę zbudować, dobrych zawodników będzie niewielu, a Ci co byli Waszą wizytówką, Was wyr***ali mówiąc krótko.
  Lubię
  Nie lubię
8 lat temu
Konto usunięte
W odpowiedzi na komentarz:
No to musimy połączyć siły, Wasz sponsor i 4/5 zawodników, od nas 2/3 i atakujemy DMP haha ;)
To był by koniec świata haha
  Lubię
  Nie lubię
8 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Konto usunięte
Wy akurat macie zadbany obiekt,u nas wszystko utknęło w martwym punkcie na teraz nie wiadomo nic.
No to musimy połączyć siły, Wasz sponsor i 4/5 zawodników, od nas 2/3 i atakujemy DMP haha ;)
  Lubię
  Nie lubię
8 lat temu
Konto usunięte
W odpowiedzi na komentarz:
Właśnie, co u Was z obiektem? Planujecie budować od zera a'la Łódź, remont/rozbudowa? Jak to wygląda na dzień dzisiejszy?
Rzeszów też się zmienił, odkąd dołożyli drugą trybunę, to więcej ludzi i inaczej prezentuje się obiekt. Zwłaszcza gołębie się zadomowiły haha
Wy akurat macie zadbany obiekt odrestaurowany tak by wystarczyło u nas ale aktualnie wszystko utknęło w martwym punkcie na teraz nie wiadomo nic.
  Lubię
  Nie lubię
8 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Konto usunięte
Tylko ze stadionem się zmagamy w miarę poprawiony obiekt i więcej sponsorów i ludzi by chodziło,widać we Wrocku stadion odnowiony od razu więcej ludzi na meczach.
Właśnie, co u Was z obiektem? Planujecie budować od zera a'la Łódź, remont/rozbudowa? Jak to wygląda na dzień dzisiejszy?
Rzeszów też się zmienił, odkąd dołożyli drugą trybunę, to więcej ludzi i inaczej prezentuje się obiekt. Zwłaszcza gołębie się zadomowiły haha
  Lubię
  Nie lubię
8 lat temu
Konto usunięte
W odpowiedzi na komentarz:
Do tego jednostronnych, bo równym meczem, na pewno tego nie nazwiemy.
Szkoda, bo to zawsze smaczek, przykre.
Mój klub boryka się z dziwolągiem u sterów, długami i cyrkami w kadrze, a Wasz ma problemy ze stadionem i sprawami organizacyjnymi. Przynajmniej macie kasę na wypłaty, to jest pocieszające.
Tylko ze stadionem się zmagamy w miarę poprawiony obiekt i więcej sponsorów i ludzi by chodziło,widać we Wrocku stadion odnowiony od razu więcej ludzi na meczach.
  Lubię
  Nie lubię
8 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Konto usunięte
Dawno nie było takich derbów, gdzie rezultat jest znany przed meczem.
Do tego jednostronnych, bo równym meczem, na pewno tego nie nazwiemy.
Szkoda, bo to zawsze smaczek, przykre.
Mój klub boryka się z dziwolągiem u sterów, długami i cyrkami w kadrze, a Wasz ma problemy ze stadionem i sprawami organizacyjnymi. Przynajmniej macie kasę na wypłaty, to jest pocieszające.
  Lubię
  Nie lubię
8 lat temu
Konto usunięte
W odpowiedzi na komentarz:
Łabudzki pewnie liczy na walkę w Tarnowie, a na Mościcach to pewnie 30 max zrobimy haha.
Dawno nie było takich derbów, gdzie rezultat jest znany przed meczem.
  Lubię
  Nie lubię
© 2002-2024 Zuzelend.com