Piotr Baron: Dziękuję moim chłopakom za zwycięstwo, bardzo ciężko na nie pracowali. Po raz kolejny pokazali, że potrafią sobie nawzajem pomagać w parkingu. Dziś naprawdę, dali z siebie wszystko.
Dominik Kubera:Nie byłem do końca z siebie zadowolony po dwóch pierwszych seriach. Nic mi nie pasowało w obu motocyklach. Na kolejne biegi poczyniliśmy spore zmiany. Koledzy powiedzieli, co powinienem zmienić w ustawieniach i dokonaliśmy korekty wszystkiego co możliwe. Dzięki temu coś drgnęło. Byłem szybki i w swoim ostatnim biegu próbowałem nawiązać walkę z Jarkiem. Dzięki temu wracamy do Leszna z trzema punktami i jesteśmy zadowoleni.
Marek Cieślak: Gratuluję rywalom zwycięstwa, bo wygrali zasłużenie. Startowaliśmy tego dnia Jasona Doyla. Pomimo planów nie mogłem zrobić za niego zastępstwa zawodnika, gdyż powiedział, że chce wystartować w Pucharze Świata. Zawody te są już niebawem. Zabrakło właśnie jego punktów. Przy takich wyrównanych składach jak ma Unia Leszno te punkty lidera decydują w dużej mierze. Do połowy zawodów szło nam nieźle, po siódmym biegu prowadziliśmy czterema punktami. Deszcz, który zaczął padać, zmienił jednak warunki. Każdy z nas ma teraz po jednym przegranym meczu u siebie. Zarówno Unia przegrała na własnym torze, jak i drużyna z Wrocławia. Ekipa gorzowska również straciła punkty, gdyż przegrała dwa mecze wyjazdowe. W tej lidze wszystko jest możliwe. Jedziemy dalej, nie załamując się.
Jarosław Hampel: Potwierdzam słowa trenera odnośnie przyczyn tej porażki. Odczuliśmy znaczący brak lidera, a w dodatku przeszkodził nam deszcz. Goście potrafili o wiele lepiej wykorzystać sytuację na torze po opadach. Zasłużenie wygrali ten pojedynek.