W Ostrowie Wielkopolskim cieszono się z nowego nabytku tym bardziej, że Kamil miał okazje wystąpić już w meczu derbowym ze Startem Gniezno. Mecz ten odbył się w ubiegłą niedzielę a gorzowianin zdobył w nim 5 punktów (3,2,0) co pomogło w wygraniu tego spotkania 44:46. Jednak nie cały żużlowy świat cieszy się z tego wypożyczenia, nie zadowolona z obrotu sprawy jest klub z Piły. Euro Finannce Polonia Piła od kilku miesięcy przymierzała się do wypożyczenia tego zawodnika, wystosowane zostało pismo do gorzowskiego klubu w całej sprawie pomóc miało pośrednictwo zasłużonego dla obu klubów byłego już zawodnika Piotra Śwista, który obecnie zajmu sie się formacją juniorską klubu z Piły. Wszystko było już uzgodnione - Z Gorzowem dogadani byliśmy już w listopadzie minionego roku, że jeden z juniorów Stali zasili Polonię. Dlatego tak często i tak otwarcie o tym mówiliśmy. Gorzowski klub zażądał, abyśmy przesłali oficjalne pismo w związku z chęcią wypożyczenia młodego zawodnika Stali, co oczywiście uczyniliśmy. Mowa była o Alanie Szczotce, później o Kamilu Nowackim. Byliśmy o to spokojni, bo wszystko zostało już praktycznie ustalone. Czekaliśmy tylko na wygaszenie kary Czerniawskiego – przyznaje menadżer Polonii Tomasz Żentkowski.
Jednak do wypożyczenia nigdy nie doszło. Dlaczego? Starania o wypożyczenie gorzowskiego juniora opisuje Piotr Świst - Wystosowaliśmy specjalne pismo do gorzowskiego klubu i wszystko wyglądało na załatwione. Czekaliśmy jedynie na odwieszenie Huberta Czerniawskiego. Wszystko zmieniło się dzisiaj (22.06) Byłem o godzinie dziewiątej u prezesa Ireneusza Zmory i ten zakomunikował mi, że zawodnik dostał wolną rękę i aby szybko kontaktować się z nim, bo pojawił się kolejny klub, który chce go zaangażować. Przekazałem informację Tomkowi Żentkowskiemu, który skontaktował się z ojcem Kamila. Tomek powiedział ojcu Kamila, że jeżeli zawodnik chce się rozwijać, to ten powinien wybrać Nice 1. LŻ. Całkowicie się z tym zgadzam, bo miedzy drugą ligą a pierwszą ligą jest ogromna przepaść. Chyba nie do końca chodziło o rozwój. Tak gorzkimi słowami legenda spajająca oba kluby zakończyła temat.
Do pilskich mediów dotarła jednak informacja dlaczego młody zawodnik zdecydował się na wybór klubu z 2 ligi, w grę wchodził sponsor, który zatroszczyć miał się o silnik juniora. Wersje tą potwierdził prezes Euro Finannce Polonii Piła Tomasz Soter- Wszystko było już dograne. Kamil miał zasilić nasz klub, ale w ostatnim momencie stało się inaczej. Słyszałem, że jeden z ostrowskich sponsorów ma zadbać o nowy silnik dla tego młodego zawodnika i dlatego wybrał Ostrów a nie Piłę. Jesteśmy teraz w trudnym położeniu, bo wiemy jaką mamy formację juniorską. Tomasz Żentkowski dołożył do wypowiedzi prezesa jeszcze swoje spostrzeżenia - Nie mogę zrozumieć tego, co się wydarzyło. Słyszę o silniku dla Kamila. Gdyby nas o taki poprosił, to wykonałbym jeden telefon i pewnie byłby silnik, ale nikt z nami o tym nie rozmawiał, nikt nas o to nie prosił. Pozwala mi to przypuszczać, że Nowacki dogadany był z Ostrowem już wcześniej i ten zwrot sytuacji nie nastąpił dopiero dzisiaj. Jestem rozczarowany, jednak wiem, że najmniej winny w tej całej sytuacji jest Kamil.