Mimo, że zawody w Hallstavik będą trzecią rundą tegorocznego cyklu Speedway Euro Championship, dla „Miedziaka” będzie to debiut w SEC 2017. Z powodu kontuzji odniesionej w meczu ligowym, wychowanek Apatora Toruń nie mógł wystąpić podczas zawodów w Toruniu oraz w Gustrow.
Feralny wypadek miał miejsce podczas meczu PGE Ekstraligi pomiędzy Get Well Toruń a ekantor.pl Falubazem Zieloną Górą. W 14. biegu doszło do wypadku, w którym uczestniczyli Adrian Miedziński oraz Jason Doyle. Obaj zawodnicy nie byli zdolni do dalszej jazdy. Kontuzja, której nabawił się torunianin sprawiła, że „Miedziak” musiał pauzować przez kilka tygodni.
- Z dnia na dzień czuję się coraz lepiej, lecz skutki kontuzji będę odczuwał jeszcze przez długi czas. Mimo powrotu na tor, wciąż przechodzę rehabilitację, aby możliwie w jak najkrótszym czasie ręka wróciła do pełnej sprawności. Jestem w rękach rewelacyjnych specjalistów, którym bardzo dziękuję za ogromną pomoc, wsparcie i profesjonalną opiekę – powiedział Adrian Miedziński.
Torunianin miał być jednym z tych zawodników, którzy mogą namieszać w klasyfikacji generalnej cyklu. Niestety, z powodu urazu strata do piątego miejsca, dającego awans do przyszłorocznej batalii o tytuł mistrza Europy, wynosi już 19 punktów.
- Przyznaję, że kontuzja całkowicie pokrzyżowała moje plany i praktycznie pozbawiła szans na sięgnięcie po najwyższe laury w tegorocznym SEC-u. Na dodatek wypadek przytrafił się w momencie, kiedy czułem się naprawdę silny i mocny. Wracam po kontuzji wciąż odczuwając jej skutki i wciąż przechodzę proces rehabilitacji, ale mimo to mogę zapewnić, że nie poddaję się i zamierzam walczyć do samego końca, aby zakończyć cały cykl SEC na możliwie jak najwyższej pozycji. Nie wiem, czy uda mi się odrobić stratę 19 oczek, ale na pewno dam z siebie wszystko, aby tą różnicę zniwelować – zapewnia „Miedziak”.
Trzecia runda cyklu SEC 2017 odbędzie się w Hallstavik. Adrian Miedziński od lat startuje w szwedzkiej Elitserien, a na obiekcie Rospiggarny notuje zadowalające go rezultaty.
- W tym sezonie nie miałem jeszcze okazji startować na torze w Hallstavik, gdyż zawody ligi szwedzkiej na tym obiekcie odbędą się tuż po turnieju SEC. Moje wyniki z poprzednich lat były zadowalające, więc jadę tam z nadzieją, że tak też będzie i tym razem – dodał Polak.
Do końca cyklu tegorocznych mistrzostw Europy pozostały dwie rundy. Dla Adriana Miedzińskiego celem jest objechanie obu turniejów cało i zdrowo.
- Cel niezmiennie jest taki sam. Chcę pokazać się z jak najlepszej strony, osiągnąć jak najlepszy wynik i cało i zdrowo zakończyć zawody, stwarzając przy tym rewelacyjne widowisko dla kibiców – zakończył Adrian Miedziński.
Redakcja (za: inf. prasowa)