Tegoroczny cykl Speedway Best Pairs przechodzi do historii. W kończącej zmagania teamów rundzie w Gnieźnie zwycięstwo odniósł Monster Energy Speedway Team, który okazał się lepszy od triumfatora cyklu, Fogo Power oraz Boll Team. Na konferencji zorganizowanej po zawodach, głos zabrali ich przedstawiciele: Tai Woffinden, Mirosław Jabłoński, Przemysław Pawlicki i Bartosz Zmarzlik.
Tai Woffinden (Monster Energy Speedway Team, III miejsce): - Dziękuję, że mogłem wziąć udział w zawodach. Zobaczymy co stanie się w przyszłym roku. Tak naprawdę wolałbym, aby Greg Hancock nie doznał kontuzji i jechał w tych zawodach. Poproszono mnie, abym go zastąpił. Chłopacy wykonali wielką i ciężką pracę przez cały sezon, a ja przyjechałem tylko wypić szampana i bardzo wszystkim dziękuję.
Mirosław Jabłoński (BOLL Team, II miejsce): - Dziękuję wszystkim za wsparcie. Dziękuję firmie BOLL za powołanie, bo nie ma co ukrywać, że było to dla mnie ogromnym zaskoczeniem. Troszeczkę mały niedosyt pozostaje w moim odczuciu, jednakże stawka była bardzo ciężka i cieszę się, że wykonaliśmy plan minimum jakim było obronienie drugiego miejsca w klasyfikacji generalnej.
Przemysław Pawlicki (Fogo Power, I miejsce): - Dzisiaj stajemy na drugim stopniu podium, a w klasyfikacji łącznej wygrywamy zawody. Cieszę się bardzo, że wszystko tak się ułożyło. Bywały gorsze momenty u jednego i u drugiego, ale zawsze trzeba znaleźć sposób i dobrze współpracować. Dzisiaj widać tego efekty.
Bartosz Zmarzlik (Fogo Power, I miejsce): - Jak w każdej rundzie, trzeba było się dużo napocić. To były trudne zawody. Gratulacje dla zawodników Boll Team i Monster Energy Speedway Team, bo oni też wykonali super robotę. Bardzo nas cieszy to, że Fogo Power wygrywa drugi rok z rzędu.
Natalia Zawodna (za: inf. własna)