W mojej ocenie POLADA niema możliwości chyba wykładni stosowania prawa,apelacji tylko regulaminów oraz stosownych przepisów stąd ta chyba ta cała szopka. Dlatego chyba też nie obowiązuje zasada pominięcia jeżeli stosowne dokumenty nie są przedstawione na czas a to już miało miejsce- przetłumaczenie dokumentacji ,świadkowie itd. Zresztą każdy niechlubny przypadek jest inny. Spoglądając na to z góry oraz kierując się zdrowym rozsądkiem to przypomina program rozrywkowy „zrób Kabaret zrób Kabaret” tylko ,że widzowie już są zmęczeni i zaprzestało już ich to bawić. Nawet słychać głosy nie tak dawnych oponentów o stosownej karze. W tym całym niechlubnym wydarzeniu nie podoba mnie się postawa oraz komentarze osób z pionu naczelnego tej organizacji od anty-dopingu a nawet odniosłem wrażenie w dwóch wypowiedziach ,że jakby zajmowali stanowisko strony. Osoba z pionu naczelnego zajmuje się komentowaniem meczy ekstraligi oraz niekiedy nawiązaniem do danej sprawy. Czy to zarzut? Ktoś powie wolno jej bo robi to w niedzielę tylko ,że w wielu firmach osoby funkcyjne też pracują zajmują się baczniejsza kontrolą,podległych instytucji oraz spotkaniami z prawnikami bo w dniu powszednim nie ma na to czasu. Często odnoszę wrażenie ,że funkcja P.o. To taka luźna funkcja nie taka sama naczelna funkcja. Być może dlatego organ sprawia wrażenie raczkującego bo podawane informacje w mediach są lakoniczne nieraz sprzeczne przedwczesne podawanie terminu o wydaniu wyroku to chyba też świadczy ,że dany organ nie ma też rzecznika prasowego do przekazywania stosownych komunikatów dotyczącej danej sprawy a media nie mają konkretnego oparcia na danym komunikacie stąd dowolność interpretacji nawet rzekomych osób z palestry prawniczej. Czas tej sprawy w odległym czasie pokaże swoje na twarzach zmarszczki a na siedzeniach słoje.
W mojej ocenie POLADA niema możliwości chyba wykładni stosowania prawa,apelacji tylko regulaminów oraz stosownych przepisów stąd ta chyba ta cała szopka. Dlatego chyba też nie obowiązuje zasada pominięcia jeżeli stosowne dokumenty nie są przedstawione na czas a to już miało miejsce- przetłumaczenie dokumentacji ,świadkowie itd. Zresztą każdy niechlubny przypadek jest inny. Spoglądając na to z góry oraz kierując się zdrowym rozsądkiem to przypomina program rozrywkowy „zrób Kabaret zrób Kabaret” tylko ,że widzowie już są zmęczeni i zaprzestało już ich to bawić. Nawet słychać głosy nie tak dawnych oponentów o stosownej karze. W tym całym niechlubnym wydarzeniu nie podoba mnie się postawa oraz komentarze osób z pionu naczelnego tej organizacji od anty-dopingu a nawet odniosłem wrażenie w dwóch wypowiedziach ,że jakby zajmowali stanowisko strony. Osoba z pionu naczelnego zajmuje się komentowaniem meczy ekstraligi oraz niekiedy nawiązaniem do danej sprawy. Czy to zarzut? Ktoś powie wolno jej bo robi to w niedzielę tylko ,że w wielu firmach osoby funkcyjne też pracują zajmują się baczniejsza kontrolą,podległych instytucji oraz spotkaniami z prawnikami bo w dniu powszednim nie ma na to czasu. Często odnoszę wrażenie ,że funkcja P.o. To taka luźna funkcja nie taka sama naczelna funkcja. Być może dlatego organ sprawia wrażenie raczkującego bo podawane informacje w mediach są lakoniczne nieraz sprzeczne to chyba też świadczy ,że dany organ nie ma rzecznika prasowego do przekazywania stosownych komunikatów dotyczącej danej sprawy a media nie mają konkretnego oparcia na danym komunikacie stąd dowolność interpretacji nawet rzekomych osób z palestry prawniczej. Czas tej sprawy w odległym czasie pokaże swoje na twarzach zmarszczki a na siedzeniach słoje.
W mojej ocenie POLADA niema możliwości chyba wykładni stosowania prawa,apelacji tylko regulaminów oraz stosownych przepisów stąd ta chyba ta cała szopka. Dlatego chyba też nie obowiązuje zasada pominięcia jeżeli stosowne dokumenty nie są przedstawione na czas a to już miało miejsce- przetłumaczenie dokumentacji ,świadkowie itd. Zresztą każdy niechlubny przypadek jest inny. Spoglądając na to z góry oraz kierując się zdrowym rozsądkiem to przypomina program rozrywkowy „zrób Kabaret zrób Kabaret” tylko ,że widzowie już są zmęczeni i zaprzestało już ich to bawić. Nawet słychać głosy nie tak dawnych oponentów o stosownej karze. W tym całym niechlubnym wydarzeniu nie podoba mnie się postawa oraz komentarze osób z pionu naczelnego tej organizacji od anty-dopingu a nawet odniosłem wrażenie w dwóch wypowiedziach ,że jakby zajmowali stanowisko strony. Osoba z pionu naczelnego zajmuje się komentowaniem meczy ekstraligi oraz niekiedy nawiązaniem do danej sprawy. Czy to zarzut? Ktoś powie wolno jej bo robi to w niedzielę tylko ,że w wielu firmach osoby funkcyjne też pracują zajmują się baczniejsza kontrolą,podległych instytucji oraz spotkaniami z prawnikami bo w dniu powszednim nie ma na to czasu. Często odnoszę wrażenie ,że funkcja P.o. To taka luźna funkcja nie taka sama naczelna funkcja. Być może dlatego organ sprawia wrażenie raczkującego bo podawane informacje w mediach są lakoniczne nieraz sprzeczne to chyba też świadczy ,że dany organ nie ma rzecznika prasowego do przekazywania stosownych komunikatów dotyczącej danej sprawy a media nie mają konkretnego oparcia na danym komunikacie stąd dowolność interpretacji nawet rzekomych osób z palestry prawniczej. Czas tej sprawy w odległym czasie prawniczym pokaże swoje niechlubne przeciąganie a na siedzeniach słoje.
W mojej ocenie POLADA niema możliwości chyba wykładni stosowania prawa tylko regulaminów oraz stosownych przepisów stąd ta cała szopka. Dlatego chyba nie obowiązuje zasada pominięcia jeżeli stosowne dokumenty nie są przedstawione na czas a to już miało miejsce- przetłumaczenie dokumentacji ,świadkowie itd. Zresztą każdy niechlubny przypadek jest inny. Spoglądając na to z góry oraz kierując się zdrowym rozsądkiem to przypomina program rozrywkowy „zrób Kabaret zrób Kabaret” tylko ,że widzowie już są zmęczeni i zaprzestało już ich to bawić. Nawet słychać głosy nie tak dawnych oponentów o stosownej karze. W tym całym niechlubnym wydarzeniu nie podoba mnie się postawa oraz komentarze osób z pionu naczelnego tej organizacji od anty-dopingu a nawet odniosłem wrażenie w dwóch wypowiedziach ,że jakby zajmowali stanowisko strony. Osoba z pionu naczelnego zajmuje się komentowaniem meczy ekstraligi oraz niekiedy nawiązaniem do danej sprawy. Czy to zarzut? Ktoś powie wolno jej bo robi to w niedzielę tylko ,że w wielu firmach osoby funkcyjne też pracują zajmują się baczniejsza kontrolą,podległych instytucji oraz spotkaniami z prawnikami bo w dniu powszednim nie ma na to czasu. Często odnoszę wrażenie ,że funkcja P.o. To taka luźna funkcja nie taka sama naczelna funkcja. Być może dlatego organ sprawia wrażenie raczkującego bo podawane informacje w mediach są lakoniczne nieraz sprzeczne to chyba też świadczy ,że dany organ nie ma rzecznika prasowego do przekazywania stosownych komunikatów dotyczącej danej sprawy a media nie mają konkretnego oparcia na danym komunikacie stąd dowolność interpretacji nawet rzekomych osób z palestry prawniczej. Czas tej sprawy w odległym czasie prawniczym pokaże swoje niechlubne przeciąganie a na siedzeniach słoje.