"Nigdy nie wypowiadałem się publicznie na tematy związane ze mną i z Wrocławskim klubem, zawsze olewałem to co ludzie piszą, nie obrażałem się na nikogo i starałem się robić dalej swoje. Jednak opublikowany bez mojej wiedzy jakiś czas temu ostatni artykuł nie daje mi spokoju. Mam na myśli tekst zatytułowany "Dobrucki najpierw go przeganiał, a dziś prosi o przyjazd." Racja, była taka sytuacja, że nie miałem gdzie potrenować więc postanowiliśmy skontaktować się z Panem Rafałem w celu zapytania o możliwość treningu. Akurat był to dzień kiedy Wrocławska drużyna była przed meczem, chłopacy testowali sprzęt i starali się pewnie dopasować do nowego przecież toru, nikt nie chciał żeby ktoś im przeszkadzał. Pan Rafał oczywiście powiedział, że z jego strony nie ma żadnego problemu abym trenował we Wrocławiu lecz są takie sytuacje, które nie są zależne od niego. Ja to doskonale rozumiem. Jeśli chodzi o propozycję startów w barwach Wrocławia w DMPJ to z tego co wiem Pan Rafał kontaktował się z pewnymi osobami aby zapytać się jak się czuję i czy już wsiadłem na motocykl bo byłem akurat po dzwonie na treningu i miałem przerwę. Wspominał również, że była by taka opcja abym mógł wystartować w kilku turniejach, bo pojawiła się luka we Wrocławskim składzie. Kiedy się o tym dowiedziałem, pomyślałem- nie ma problemu, każdy start jest na wagę złota w moim przypadku i nieważne czy będę reprezentował Opole czy Wrocław. Nikomu o tym nie mówiłem i czekałem aż sytuacja się rozwinie. Rozwinęła się ale nie w tą stronę co trzeba..Jak tylko zobaczyłem tytuł tego artykułu pomyślałem sobie: "no to pojeździłem". ARTYKUŁ WYSZEDŁ BEZ MOJEJ WIEDZY I Z NIKIM NIE ROZMAWIAŁEM W TEJ SPRAWIE, dlatego prostuję to osobiście. Nie chcę pisać do autora o poprawę bo pewnie znowu coś by przekręcił. Na nikogo się nie obrażam i nie chcę sobie robić wrogów a już na pewno nie u Trenera kadry juniorów, z którym podałem sobie dłoń i nie mamy do siebie żadnych pretensji. Na pewno treningi pod jego okiem dużo by mi pomogły bo przecież Wrocławski stadion mam pod nosem i fajnie by było gdybym od Wrocławskich działaczy dostał pozwolenie, od Trenera mam już zielone światło. Chcę się bawić speedwayem i czerpać z tego radość więc proszę nie róbcie już ze mnie gwiazdy, nie wywierajcie presji i dajcie mi się w spokoju rozwijać. Dziękuję."