Po tym arcyważnym meczu udało nam się porozmawiać z Rafałem, który tak podsumował swój występ -Ten tor bardzo mi pasuje i jest geometrycznie dość łatwy. Dziś założyłem takie same ustawienia jak podczas swojego ostatniego mojego meczu w Zielonej Górze tylko trochę inaczej doregulowaliśmy zapłon. W pierwszym moim dzisiejszym występie nie miałem dobrego startu ale Alexa trochę pociągnęło a ja to wykorzystałem, potem skupiałem się tylko na tym aby uciekać do przodu. Kolejne biegi to Bartek poprowadził, pojechał rewelacyjnie i pokazywał mi gdzie mam jechać. W kolejnym biegu to ja uratowałem wynik drużyny , ponieważ wygrałem start i założyłem się ba Alexa, potem Jasona Doyle’a. Był to dla mnie niesamowity bieg. Do ostatniego biegu też nie mam żalu, mogliśmy coś jeszcze zmienić ale też było rewelacyjnie.