Tai Woffinden z biegu na bieg na Motoarenie mocno się rozpędzał. Miał dobre wyjścia spod taśmy i był bardzo szybki na trasie. Zawodnik Betard Sparty Wrocław mógł być zadowolony z tych zawodów. - Na pewno nie był to zły występ. Przyjechałem tu aby atakować pozycję medalowe i cel, który sobie założyłem został osiągnięty. Nie wiem, ile jest punktów między mną a Patrykiem Dudkiem i też nie wiem ile mam przewagi nad Maćkiem Janowskim. Cieszę się, że stanąłem na podium ponieważ od paru dni jestem chory. Przed nami Melbourne i mocno się na tym koncentruję aby zdobyć medal - powiedział Anglik.
Uczestnik Speedway Grand Prix zwykle dobrze radził sobie na stadionie w Melbourne. - Tor Melbourne jest taki sam dla wszystkich i to jest piękna strona tego sportu – zauważył Tai Woffinden.
W przyszłym sezonie Tai Woffinden będzie nadal jeździł w barwach Sparty Wrocław. Jest on zadowolony ze współpracy z Drużynowymi Wicemistrzami Polski. - To jest dobry klub i lubię w nim jeździć, tam wszystko mam czego potrzebuję i nie ma powodu żeby Wrocław opuszczać . Jest tam dużo wspaniałych fanów. Mam też dobre połączenie lotnicze z Anglii, bezpośrednio do Wrocławia a potem z Wrocławia do Szwecji. Tam wszystko mi pasuje, wszystko jest dobrze zorganizowane. Zamierzam tam zostać na dłużej – podkreślił uczestnik cyklu Speedway Grand Prix.
Anglik nadal pozostaje w konflikcie z macierzystą federacją dlatego nie zamierza ścigać się na Wyspach ani podczas Drużynowych Mistrzostw Świata. - Podczas Drużynowego Pucharu Świata jadę na wakacje a w Anglii też nie będę startował – zakończył Tai Woffinden.