GKM Grudziądz właśnie przekazał 42 500 zł na rzecz Społecznej akcji pomocy dla Tomasza Golloba, która została niedawno zainicjowana przez PZM i PGE Ekstraligę. Te środki pochodzą z akcji #MistrzJestJeden i ze sprzedaży koszulek z wizerunkiem zawodnika.
GKM Grudziądz właśnie przekazał 42 500 zł na rzecz Społecznej akcji pomocy dla Tomasza Golloba, która została niedawno zainicjowana przez PZM i PGE Ekstraligę. Te środki pochodzą z akcji #MistrzJestJeden i ze sprzedaży koszulek z wizerunkiem zawodnika.
Tor w Lublinie był taki, jaki znałem. Wszystko pasowało jeszcze na treningu. Po prostu sam czułem, że dobrze jeżdżę, ale niestety... silniki nie były na ten tor. Nawet jak start wyglądał w miarę dobrze, to później byłem wolny. Nic nie mogłem zrobić. Czarna magia jakaś – mówił bezsilny po turnieju.
Wybudowany staraniem ojca Juricy, Zvonimira, tor w Gorican był w przeszłości areną rund Grand Prix i SEC. W ostatnich latach zniknął jednak z terminarza tych mistrzostw. Na zmiany się nie zanosi - Wielkich imprez w Gorican nie będzie - przyznał Jurica. - U nas speedway nie jest popularny i nawet wtedy, gdy odbywają się mocno obsadzone zawody, to więcej jest kibiców z zagranicy niż naszych. Brakuje większego zainteresowania, podobnie jak wsparcia ze strony państwa. Przede wszystkim do jazdy nie garną się młodzi zawodnicy – stwierdził Pavlić.
TŻ Ostrovia musi zatem znaleźć w okresie transferowym solidnego obcokrajowca, który będzie w stanie zastąpić lukę po Samie Mastersie. - Mamy na oku takich zawodników, choć oczywiście nie jest ich łatwo znaleźć. Wszystko jednak okaże się we właściwym czasie - kończy Radosław Strzelczyk. Wiadomo także, że pozostać ostrowskim klubie chcą Adam Ellis, Jonas Jeppesen i Kenneth Hansen.
Z naszych informacji wynika, że w 2018 roku Australijczyk najprawdopodobniej reprezentować będzie Speed Car Motor Lublin.
Australijski żużlowiec pod względem średniej był najlepszym zawodnikiem TŻ Ostrovia. W siedmiu meczach uzyskał przeciętną 2,412, co uplasowało go na drugim miejscu wśród najskuteczniejszych zawodników 2. Ligi Żużlowej. - Szkoda, że tracimy takiego zawodnika. Bardzo dobrze nam się współpracowało, choć oczywiście zdarzały się różne wypadki losowe ze strony Sama. Ogólnie jednak byliśmy zadowoleni z jego występów. Nasze drogi muszą się rozejść, ale może kiedyś ponownie zobaczymy Mastersa w Ostrowie. On sam, dziękując nam za współpracę zaznaczył, że kiedy TŻ Ostrovia znajdzie się w TŻ Ostrovia, chętnie do nas wróci - dodał Strzelczyk.
Sam Masters odchodzi z Ostrowa. Poinformował nas o tym fakcie w piątek i jednocześnie podziękował za cały sezon współpracy - powiedział Radosław Strzelczyk, prezes TŻ Ostrovia. Australijczyk otrzymał propozycję przedłużenia kontraktu, ale z niej nie skorzystał. - Dostał od nas ofertę, ale nie mamy pierwszoligowych warunków finansowych. Nie stać nas na takie kontrakty, jakie mogą zaoferować choćby kluby z Nice PLŻ. Nie jesteśmy w stanie sprostać takim wymaganiom. Nie możemy sobie także pozwolić na zadłużenie. Żyć marzeniami też nie będziemy - zaznacza Strzelczyk.