- Miałem przed tym obozem kilka założeń i mogę z pełnym przekonaniem powiedzieć, że zostały one w całości zrealizowane. Jestem zbudowany, bo zawodnicy przyjechali do Szczyrku w naprawdę dobrej formie. Widać, że każdy z nich do tej pory solidnie trenował. Zapewniam, że u nikogo nie można mówić o brakach ani zaległościach. Nie oszczędzałem zawodników, bo chciałem sprawdzić, w jakim jesteśmy miejscu. Każdy wytrzymał trudy treningów. Bardzo podobało mi się ich podejście. Nie było marudzenia ani szukania wymówek. Wszystkim chciało się pracować. Uważam, że zrealizowaliśmy jeszcze jeden ważny cel, którym była integracja drużyny. Niby to oczywiste, ale jednak bardzo ważne. Wszyscy ze sobą sporo rozmawiali i byli dla siebie życzliwi. Można powiedzieć, że jeden drugiemu nosił herbatę. Fajnie się na to wszystko patrzyło - powiedział trener łódzkiego Orła, Janusz Ślączka.