Australijczyk musi uporać się z nieznanymi kłopotami osobistymi zanim zajmie swoje miejsce w składzie Piratów. Na jego miejsce do drużyny wkroczy Peter Kildemand.

 

W ubiegłym roku Holder zakończył Indywidualne Mistrzostwa Świata na dziesiątym miejscu. Jego możliwości osłabiły niedogodności sprzętowe oraz problemy prywatne.

 

Mówiło się o możliwości stworzenia duetu wspólnie z młodszym bratem, Jackiem, w Somerset Rebels, ale promotor Poole postanowił pozostawić Chrisa w klubie po jego powrocie z wypożyczenia do King's Lynn. Matt Ford jest pewien, że starszy z Holderów jest kimś, kto jest w stanie poprowadzić Poole Pirates do kolejnego mistrzostwa. Warunkiem jest tylko to, aby odnalazł formę i pozostawił problemy już za sobą.

 

- Chris ubiegły rok, a może nawet dwa ostatnie, miał pełne wzlotów i upadków, ale mam teraz nadzieję, że odnajdzie swoją formę. Czuję, że stać go na to i wiem, jak wiele wysiłku wkłada w to, aby być znowu sprawny. Nigdy nie widziałem jeszcze takiego Chrisa Holdera, jeśli chodzi o przygotowanie fizyczne. Wkłada pełnię wysiłku w to, aby stanowić jak największą konkurencję dla rywali. Muszę powiedzieć, że to było wręcz śmieszne, by podchodzić do sezonu 70-lecia bez Chrisa. Jest znowu na pokładzie, jak wszyscy wiemy, po pewnej przerwie. Jesteśmy jednak przeszczęśliwi, że jest z powrotem. Chris chce wygrywać. To typ zwycięzcy. Cokolwiek się nie dzieje, gdy już zakłada kask, to daje z siebie wszystko. Była już mowa o tym, że miał mnóstwo problemów pozasportowych. Mam nadzieję, że niedługo zostaną one rozwiązane i wyciągniemy z Chrisa to, co w nim najlepsze. Wiem, że bez tej dodatkowej presji stanie się on dla nas wyjątkowym zawodnikiem - powiedział Matt Ford.

 

Powody, dla których Holder nie pojedzie w pierwszych meczach sezonu, bagatelizuje. - Mamy mały problem. Chris musi załatwić parę spraw. Był tu i trenował w ostatnią środę, ale niestety oznacza to, że nie będzie w stanie rozpocząć normalnie sezonu w ciągu najbliższych dwóch tygodni. Mamy zastępstwo. Przez kilka tygodni pojedzie za niego Peter. Skład mamy zatem uzupełniony i to przez świetnego zawodnika. Oczywiście to nie jest sytuacja, jakiej byśmy chcieli Wolelibyśmy Chrisa w składzie od samego początku, ale musi on jeszcze załatwić jedną lub dwie sprawy. Gdy już tak się stanie, to będzie częścią drużyny. Nie chcemy, aby ktokolwiek doszukiwał się drugiego dna lub myślał, że jest to jakiś głębszy problem. Nie ma o tym mowy. Nie mogę się już doczekać, aż dołączy do nas już za parę tygodni - podsumował Ford.