Cieniem na całe zawodach położyły się wydarzenia z biegów nominowanych. W XIV gonitwie w Kasprzaka na pierwszym łuku wjechał Kildemand. Na szczęście zawodnik CASH BROKER Stal Gorzów do końca utrzymał się na motocyklu i zamortyzował upadek o dmuchaną bandę. Jak z perspektywy Kasprzaka wyglądało to zdarzenie? – Nie ma co wyjaśniać. Byłem z przodu pół motocykla. Jak mnie zobaczył kątem oka, puścił we mnie motor. Drugi mecz, drugi upadek. Ta banda na pierwszym łuku coś mnie ciągnie do siebie. Miejmy nadzieję, że nie będę na torze w Gorzowie musiał już leżeć. Kolejny motocykl do kasacji. Dobrze, że obojczyk jest cały – powiedział Kasprzak.
W ostatnim biegu doszło do groźnie wyglądającej kolizji Pedersena i Zmarzlika. Przed wjechaniem w kolegów upadkiem w dmuchaną reklamę na murawie ratował się Woźniak. Jak całe zdarzenie z parkingu widział Kasprzak? – Dobrze, że po tych upadkach w ostatnich dwóch biegach wszystko dobrze się skończyło. Praktycznie wszyscy, dzięki Bogu są cali (Pedersen ma pęknięcie kości grochowatej – przy.red. ). Dobrze, że chłopacy tak szybko się zorientowali o sytuacji na torze i nie trafili Bartka Zmarzlika w plecy – dodał.
Dla żużlowców CASH BROKER Stal Gorzów było to już drugie spotkanie w tym sezonie na własnym torze. Po treningach widać, że nie było już problemu z dopasowaniem się do nawierzchni. Z kolei Artur Mroczka stwierdził, że tor nie był dobrze przygotowany – „dziurawo i mocno przyczepnie ”. – Każdy jest jakoś dogadany z tym torem. Inna temperatura, inaczej trzeba wody wlać ze względu na pogodę i tor jest inny. Tor był dobry. Przyczepny, normalny tor, taki jak w innych ośrodkach, gdzie startowaliśmy na wyjeździe (Leszno i Wrocław – przy. red.). Tam było nawet bardziej przyczepnie i nikt nic nie mówił. Na pewno lepiej tak, jak antyżużel na betonie – skomentował Kasprzak.
Na słynącym dotychczas z twardej nawierzchni w Grudziądzu gorzowianie zmierzą się już w najbliższy piątek. Jak Krzysztof Kasprzak będzie się przygotowywał do tego meczu? – Mam we wtorek mecz Reprezentacji Polski z Australią na twardym torze w Pile, następie w czwartek finał MPPK w Ostrowie, gdzie również chyba będzie twardo. Będę miał dwa spotkania, by się spasować na takim torze przed piątkowym meczem w lidze. Ostatni ich mecz pokazał, że są do pokonania i miejmy nadzieję, że uda się zwyciężyć – zakończył żużlowiec CASH BROKER Stal Gorzów.