Paweł Piskorz (menedżer Arge Speedway Wanda Kraków): Pierwsze nasze zwycięstwo w tym roku cieszy niezmiernie, choć przyszło bardzo trudno. Trenowaliśmy od środy do piątku, a niektórzy nawet w sobotę. Trzeba było wyciągnąć wnioski po ostatnim spotkaniu z Gnieznem. Byliśmy załamani wszystkim. Nawet trener na konferencji powiedział, że rezygnuje ze swojego stanowiska. Dymisja nie została przyjęta, bo jesteśmy teamem i trzymamy się razem, nie odchodzi się z tonącego okrętu. Ta jedność pokazała, że potrafimy walczyć, jako cała drużyna. Cieszy powrót Ernesta. Pomimo, że nie jest w pełnej dyspozycji, pokazał, że daje sobie radę w takich sytuacjach. To zwycięstwo było nam potrzebne. Daje nam ono dalszy impuls na resztę sezonu. Wszystko przed nami. Tak jak cały czas powtarzam - trening, trening i jeszcze raz trening. Wszystko może się wydarzyć.
Ernest Koza (Arge Speedway Wanda Kraków): Bardzo się cieszymy z tego zwycięstwa. Niestety we wcześniejszych zawodach przez kontuzję nie mogłem jeździć przez trzy tygodnie i musiałem się od nowa uczyć jeździć. Ten sezon właściwie zaczął się dla mnie od tego meczu. Bardzo się przed tymi zawodami denerwowałem. Nie byłem pewny, czy wyjdą, czy czasem nie będzie to totalna klapa. Dobrze, że wygraliśmy, cieszymy się z tego zwycięstwa, ale na początku wiele wskazywało na to, że zakończymy to z jeszcze większą przewagą. Cieszymy się i widzimy, że praca popłaca. Trzeba więc jeszcze więcej pracy w to włożyć, a będą pozytywy. Mam nadzieję, że będzie jeszcze lepiej. Z moją nogą wszystko jest dobrze.
Tomasz Żentkowski (menedżer Euro Finannce Polonia Piła): Gratuluję zawodnikom i sztabowi z Krakowa wygranej. Było im to zwycięstwo potrzebne, nam również. Początek zawodów był kompletną katastrofą w naszym wykonaniu. Nikt z naszych zawodników z zasadzie nie jechał. Zawody niestety zakończyliśmy w sześciu, bo Aspgren złamał obojczyk, będzie musiał mieć pauza. Jedynymi zawodnikami, których mogę pochwalić są Rafał Okoniewski i Tomasz Gapiński. Reszta nawet im nie dorównała na torze. Skończy się czas usprawiedliwiania. Trzeba zacząć wyciągać wnioski. Muszą chyba dostawać szansę nowi zawodnicy, których mamy w szeregach. Być może oni coś pokażą. To już czwarty mecz, a na naszym koncie jest tylko jedna wygrana z Wybrzeżem Gdańsk.
Rafał Okoniewski (Euro Finannce Polonia Piła): Przyłączam się do gratulacji. To spotkanie było dla nas bardzo trudne. Na początku nie mieliśmy dopasowanego sprzętu. Gospodarze nam uciekali i bardzo ciężko było nam ich dogonić. Myślę, że miejscowi byli dziś lepiej dysponowani, niż podczas ich ostatnich meczów. Przygotowywali się, trenowali, starali się. Byli innym zespołem, niż zazwyczaj. To też nas nie tłumaczy. Wiadomo, przyjechaliśmy wygrać, ale to jest sport. Do wszystkich spotkań należy podchodzić jednakowo. Ważna jest mobilizacja. Wanda dziś pokazała, że potrafi zwyciężać i tego dziś dokonała. Przed nami dwa tygodnie ciężkiej pracy, mam nadzieję, że moi koledzy poradzą z dopasowaniem swoich motocykli.