Mimo tak dobrego wyniku ambitny zawodnik nie do końca był zadowolony ze swojego występu -Dzisiaj kilkakrotnie źle zachowałem się na pierwszym łuku, byłem skoncentrowany na swoim rozgrywaniu pierwszego łuku. Wiadomo, że najpierw trzeba wypracować pozycje sobie a potem trzeba zerknąć na kolegę. Było dzisiaj ciężko ale summa summarum wygraliśmy dzisiaj mecz a to jest najważniejsze. Mój wynik może nie jest tak dobry jak dwa poprzednie ale myślę, że wciąż solidny. Cały czas pracujemy i oby tak dalej. Bardzo mnie cieszy, że po drobnych problemach wraz z teamem nie spanikowaliśmy, udało nam się na chłodno ocenić warunki torowe i dostosować do nich sprzęt. Dorzuciłem dwie trójeczki na koniec co podwójnie cieszy.
Mecze derbowe zazwyczaj są bardzo emocjonujące szczególnie dla kibiców, Ci bardzo czym mieli się emocjonować, ponieważ Stal całe spotkanie kontrolowała wynik -Może nie wygraliśmy jakąś ogromną przewagą ale wydaje mi się, że ten mecz był o wiele spokojniejszy niż np. ten z Częstochową. Czuliśmy, że ten mecz od początku idzie pod nasze dyktando, winnik przez chwilę był na styku ale to my cały czas dyktowaliśmy warunki - puentuje Woźniak. Przypomnieć należy, że w czasie niedzielnego meczy Falubaz nie wygrał ani jednego biegu drużynowo.