Jak do tego doszło? Jak podaje oficjalna strona klubu, do wypadku doszło w zeszły wtorek, podczas meczu szwedzkiej ligi Vetlanda Speedway - Lejonen Gislaved, w piątej gonitwie dnia Szymon Woźniak uczestniczył w kolizji, doznając urazu lewej nogi. Mimo tego, że ukończył zawody, po powrocie do Polski udał się do lekarza, który stwierdził uraz kostki. W piątek Szymon Woźniak poddał się operacji. Jedno jest pewne, w najbliższą niedzielę na Jancarzu wychowanka bydgoskiej Polonii nie zobaczymy.
-Czuję się już lepiej, chociaż poruszam się o kulach. Pocieszające jest to, że lekarz był zadowolony z zabiegu. Liczę, że również rehabilitacja będzie przebiegała pomyślnie. Wiadomo, że chciałbym być z drużyną, ale cóż, trzeba to przetrwać i robić wszystko, by jak najszybciej wrócić do zawodów. Bardzo żałuję, że nie pojadę w najbliższym meczu z Grudziądzem. Razem z kibicami będę wspierał swoją drużynę- powiedział Woźniak.
O tym, kiedy zawodnik żółto-niebieskich powróci na tor, zdecyduje lekarz.