Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
Polecamy
Zdunek Wybrzeża Gdańsk wygrywają na własnym torze w 1/2 DMPJ
 07.08.2018 22:00
Żużlowcy Zdunek Wybrzeża Gdańsk zwyciężyli w IX półfinale DMPJ rozgrywanym na torze w Gdańsku. Drugie miejsce zajęli juniorzy Speed Car Motor Lublin, zaś trzecie Grupa Azoty Unia Tarnów.
Zawody obfitowały w bardzo wiele upadków. Do szpitala zostali odwiezieni Emil Peroń oraz Norbert Krakowiak. 
 
 
 
 
 
 
Wyniki:
I. Zdunek Wybrzeże Gdańsk: 24 
1. Dominik Kossakowski (2,3,1,2) 8
2. Karol Żupiński (3,1,3,1) 8
3. Marcin Turowski (2,2,2,2) 8
 
II. Speed Car Motor Lublin: 22 
10. Wiktor Lampart (3,3,3,3) 12
11. Emil Peroń (w,-,-,-) 0
12. Oskar Bober (2,3,3,2) 10
25. Kacper Gosik  NS
 
III. Grupa Azoty Unia Tarnów: 21 
7. Mateusz Cierniak (2,3,2,3) 10
8. Dawid Knapik (w,-,-,-) 0
9. Patryk Rolnicki (2,3,2,3) 10
24. Dawid Rempała (u,1,w) 1
 
IV. Aforti Start Gniezno: 18 
16. Norbert Krakowiak (1,w,-,-) 1
17. Maksymilian Bogdanowicz (3,3,3,1) 10
18. Damian Stalkowski (1,3,3,0) 7
27. Michał Lewandowski (u) 0
 
V. Fogo Unia Leszno: 15 
19. Szymon Szlauderbach (w,2,1,2) 5
20. Wiktor Trofimow (1,3,2,3) 9
21. Kacper Pludra (0,1,u,w) 1
28. Krzysztof Sadurski  NS
 
VI. Lokomotiv Daugavpils: 12 
13. Davis Kurmis (2,1,3,2) 8
14. Elvis Avgucevics (0,u,0,w) 0
15. Ernest Matjuszonok (0,2,1,1) 4
 
VII. MrGarden GKM Grudziądz: 11 
4. Dawid Wawrzyniak (1,d,2,1) 4
5. Denis Zieliński (0,2,2,0) 4
6. Damian Lotarski (d,1,1,1) 3
 
Bieg po biegu:
1. Żupiński, Kossakowski, Wawrzyniak, Zieliński
2. Lampart, Cierniak, Knapik (u/w), Peroń (u/w)
3. Bogdanowicz, Kurmis, Krakowiak, Avgucevics
4. Kossakowski, Turowski, Trofimov, Szlauderbach (u/w)
5. Cierniak, Rolnicki, Wawrzyniak (d), Lotarski (d)
6. Lampart, Bober, Kurmis, Matjuszonoks
7. Bogdanowicz, Szlauderbach, Stalkowski, Pludra
8. Rolnicki, Turowski, Kossakowski, Rempała (u)
9. Bober, Wawrzyniak, Lotarski, 
10. Trofimov, Matjuszonok, Pludra, Avgucevics (w)
11. Bogdanowicz, Turowski, Żupiński, Krakowiak (u/w)
12. Kurmis, Zieliński, Wawrzyniak, Avgucevics
13. Stalkowski, Rolnicki, Rempała, Lewandowski (u)
14. Bober, Trofimov, Pludra (u)
15. Żupiński, Turowski, Matjuszonoks, Avgucevics (u/w)
16. Stalkowski, Zieliński, Lotarski 
17. Rolnicki, Cierniak, Szlauderbach, Pludra (2min/w)
18. Lampart, Kossakowski, Żupiński
19. Trofimov, Szlauderbach, Lotarski, Zieliński
20. Cierniak, Kurmis, Matjuszonoks
21. Lampart, Bober, Bogdanowicz, Stalkowski
Redakcja (za: wybrzezegdansk.pl)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (90)
7 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Przemo uprzejma prośba, byś w blogu - ponieważ zastosowałeś formę imię i nazwisko w pozostałych przypadkach, więc proszę Cię byś przy zawodniku nr 3 w Wybrzeżu zmienił formę " Bech Jensen" , na " Mikkel Bech Jensen", ewnetualnie " Mikkel Bech " :)
jasne
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
Zielonogórzanie bardzo liczą, że drużyna Jacka Frątczaka wygra z Grupą Azoty Unia Tarnów za trzy punkty. Menedżer Get Well był ostatnio gościem Radia Zielona Góra. Podczas audycji został zapytany o podejście do niedzielnego meczu. W Zielonej Górze podobno nie brakuje sugestii, że Frątczak nie pała sympatią do Falubazu, więc z Unią będzie chciał wygrać, ale zadowolą go dwa punkty meczowe.
- Powinienem powiedzieć, że poproszę o kolejne pytanie. Wychodzę z prostego założenia, że każdy mecz w Ekstralidze jest bardzo trudny. Poza tym, każdy musi patrzeć na swój interes. Miejsce zamieszkania nie ma znaczenia. Dla mnie na pierwszym miejscu jest Get Well Toruń. W dalszym ciągu mamy szanse na wejście do czwórki. Moim zdaniem wszystko rozstrzygnie się we Wrocławiu - odpowiedział menedżer torunian.
- Get Well tego meczu na pewno nie odpuści - ocenia ekspert nSport+ Wojciech Dankiewicz. - Dyskusja jest bez sensu. Uważam, że torunianom play-off wprawdzie nie grozi, ale to nie ma znaczenia. W odpuszczanie nie wierzę, bo jak miałoby to wyglądać? Co miałby powiedzieć Jacek Frątczak swoim zawodnikom, dla których to spotkanie jest okazją do zarobienia pieniędzy? - odpowiada Dankiewicz.
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
mozesz wejwc na bloga sklady sa..
i sobie zobacz jak to wyglada
Fajno wygląda. Ale tam pewną uwagę pod blogiem ci napisałem. Dotyczącą symboli Gorzowa
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
8 września najlepsi żużlowcy świata przyjadą do słoweńskiego Krsko, by tam rywalizować w ósmej rundzie Grand Prix. Z dziką kartą w tych zawodach wystąpi Matic Ivacic, który na polskich torach reprezentuje Polonię Bydgoszcz. Rezerwowymi będą Nick Skorja i Denis Stojs.
Przemo uprzejma prośba, byś w blogu - ponieważ zastosowałeś formę imię i nazwisko w pozostałych przypadkach, więc proszę Cię byś przy zawodniku nr 3 w Wybrzeżu zmienił formę " Bech Jensen" , na " Mikkel Bech Jensen", ewnetualnie " Mikkel Bech " :)
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
Tekst ze strony: www.stalgorzow.pl

Filip walczy obecnie o powrót do zdrowia po wypadku odniesionym w Norwegii, do którego doszło podczas półfinału Indywidualnych Mistrzostw Europy Juniorów. Nasz zawodnik ma uszkodzony kręgosłup, a kilka godzin po zdarzeniu doszło do niebezpiecznego krwotoku wewnętrznego. Obecnie żużlowiec znajduje się pod okiem szwedzkich lekarzy.
Cała kadra KS Stal Gorzów trzyma kciuki za powrót Filipa do zdrowia. – Kierujemy w stronę Filipa nasze myśli i wierzymy w to, że szybko stanie na nogi i wróci do normalnego funkcjonowania. Szwedzi to twarda nacja, więc jestem przekonany, że nasz zawodnik wkrótce upora się z kłopotami zdrowotnymi – powiedział prezes Stali, Ireneusz Maciej Zmora.
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
8 września najlepsi żużlowcy świata przyjadą do słoweńskiego Krsko, by tam rywalizować w ósmej rundzie Grand Prix. Z dziką kartą w tych zawodach wystąpi Matic Ivacic, który na polskich torach reprezentuje Polonię Bydgoszcz. Rezerwowymi będą Nick Skorja i Denis Stojs.
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Średnie mają zbliżone, z tym że Fricke się pogorszył. Holder i Kurtz lepsi od niego się wydają
mozesz wejwc na bloga sklady sa..
i sobie zobacz jak to wyglada
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
najlepiej chyba wyglda jack holder z nich 3
Średnie mają zbliżone, z tym że Fricke się pogorszył. Holder i Kurtz lepsi od niego się wydają
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Fricke się zatrzymał. Już go dogonił poziomem Kurtz.
najlepiej chyba wyglda jack holder z nich 3
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Faktycznie. W piątej serii fazy zasadniczej zawodów w Landshut Australijczyk w ogóle nie ukończył swojego wyścigu. A gdyby go wygrał, to cieszyłby się z awansu. Nawet dwa punkty nie przekreśliłyby jego szans, bo wystarczyłyby mu do startu w biegu barażowym o awans.
- Byłem w dobrej sytuacji. Marzenie o Grand Prix mogło spełnić się już w tym roku. Będę walczył za rok. W przeszłości przejechałem już kilka turniejów mistrzostw świata, przebrnąłem też parę rund kwalifikacyjnych. Czuję, że jestem w dobrym miejscu, by w końcu dostać się do cyklu jako stały uczestnik – ocenił Australijczyk w rozmowie z oficjalną stroną Grand Prix.
Fricke po cichu marzy, że FIM i BSI docenią go jesienią i przyznają mu jedną ze stałych „dzikich kart” na sezon 2019. – Otrzymanie takiej przepustki do Grand Prix byłoby spełnieniem marzeń. Turniej w Landshut nie był ostatnią okazją by się zaprezentować. Będę teraz maksymalnie skoncentrowany na występach ligowych, by zaprezentować się z jak najlepszej strony – dodał Australijczyk.
Czy faktycznie nadszedł już jego czas i powinien znaleźć uznanie w oczach organizatorów mistrzostw świata? – Zawsze szuka się kogoś nowego, dopływu jakiejś świeżej krwi, ale osobiście uważam, iż Fricke nie jest jeszcze gotowy na Grand Prix – ocenił Jacek Gajewski, były menedżer Get Well Toruń.
- Jego jazda jest bardzo nierówna, niestabilna. Starty w mistrzostwach świata mogłyby mu zrobić krzywdę i źle wpłynąć na jego rozwój. To jeszcze nie ten moment, nie ta pora. Organizacyjnie też chyba nie jest odpowiednio przygotowany. Jako jeden z nielicznych żużlowców z szerokiej światowej czołówki występuje w trzech najważniejszych ligach: polskiej, szwedzkiej i brytyjskiej. Gdyby do tego jeszcze dołożył Grand Prix, to mogłoby go to przerosnąć – dodał Gajewski.
W teamie Australijczyka przed sezonem doszło do sporej zmiany. Żużlowiec rozstał się z cenionym brytyjskim mechanikiem – Markiem Courtneyem. – Po bardzo zróżnicowanych występach w barwach Betard Sparty Wrocław widać wyraźnie, że tego wsparcia mu brakuje. Doświadczenie Courtneya pozwoliło Fricke bardzo płynnie wejść w polską ligę i w niej zaistnieć. To doświadczony fachowiec z ogromną wiedzą o sprzęcie, o torach. Brytyjczyk w zeszłym roku pomógł też bardzo Brady’emu Kurtzowi gdy ten startował w barwach ROW-u Rybnik. Teraz zaś buduje Daniela Bewleya. Widać zatem wyraźnie, że to, iż pomógł Fricke nie było dziełem przypadku – zakończył Gajewski.
Fricke się zatrzymał. Już go dogonił poziomem Kurtz.
  Lubię
  Nie lubię
© 2002-2024 Zuzelend.com