Bradley Wilson-Dean, który obecnie znajduje się w swojej ojczyźnie, podpisał kontrakt z gdańskim klubem na trzy lata. - Mój menedżer zorganizował transfer do Gdańska i wierzę mu, że to odpowiednia decyzja. Nie mogę się doczekać przyjazdu do waszego miasta i treningów. Wiem, że nikt nie da mi nic za darmo i chcę udowodnić swoją wartość oraz udowodnić, na co mnie stać. Otrzymałem szansę, której nie wypuszczę z rąk, bo wiem, na co mnie stać. Przez cały rok trenuję, by być coraz lepszym zawodnikiem. Jestem podekscytowany tą szansą i nie mogę się doczekać tego, jak się z wami wszystkimi spotkam - powiedział na łamach strony klubowej.
Nowozelandczyk jest znany głównie ze startów na Wyspach Brytyjskich, gdzie przez ostatnie dwa lata ścigał się w SGB Premiership. - Mam przekonanie, że jestem gotowy do jazdy w Polsce. Spędziłem 4 lata w Wielkiej Brytanii i każdego roku byłem lepszy. Od dwóch lat jeżdżę tam w najwyższej klasie rozgrywkowej i po pokazaniu dobrych rezultatów, jestem głodny sukcesów - stwierdził Wilson-Dean.