Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
Polecamy
Antonio Lindbaeck: Brakuje nam po prostu trochę szczęścia
 25.11.2018 14:44
Jeden z liderów MRGARDEN GKM – u Grudziądz Antonio Lidbaeck od pewnego czasu utrzymuje sportową formę na wysokim poziomie. Kolejny już raz postanowił spędzić sezon w zespole z kujawsko – pomorskiego i zaznacza, że chciałby być jeszcze mocniejszym ogniwem.

To był trudny sezon i dla Ciebie i dla całej drużyny, która do końca walczyła o utrzymanie w Ekstralidze. Jak go podsumujesz, jeśli chodzi o Twoje występy indywidualne w tym roku?

Początek sezonu mieliśmy ch*****, ale nie poddawaliśmy się, ciężko pracowaliśmyi skończyliśmy go całkiem dobrze. Osobiście nie jestem z tego sezonuzadowolony. Wiem, że w przyszłym będzie lepiej.

 

Twój sezon drugi sezon z rzędu można podzielić na dwie połowy. Pierwsza – kilka dobrych występów i druga – wysokie zdobycze punktowe co mecz. Co jest powodem problemów w pierwszej części sezonu? Wiesz co zrobić, aby sezon 2019 rozpocząć tak jak zakończyłeś 2018?

Ciężko pracujemy, co przyniesie efekt w przyszłym roku. Wprowadziliśmy do naszych przygotowań kilka nowych rzeczy, do tego mam zamiar bardzo mocno przepracować zimę. Jestem pewien, że efekty będą widoczne w sezonie i będzie on dla mnie dużo lepszy od 2018.

 

Sezon 2019 będzie Twoim czwartym w Grudziądzu. Co roku szybko decydujesz się na przedłużenie kontraktu.

Grudziądz stał się moim drugim domem. GKM: jego fani, Zarząd, sztab szkoleniowy, oni wszyscy przyczynili się do tego, że czuję się tutaj świetnie, czuję się jak w domu. Chcę tutaj zostać tak długo jak to możliwe, jeśli tylko będę spełniał oczekiwania względem mojej osoby, robił wynik, dzięki któremu klub będzie mną w dalszym ciągu zainteresowany, to będę chciał zostać.

 

GKM nie wygrał meczu wyjazdowego od czterech lat. Co według Ciebie jest tego przyczyną?

Wydaje mi się, że brakuje nam po prostu trochę szczęścia. Oczywiście sama świadomość, że to już tyle spotkań bez zwycięstwa też nam nie pomaga. Moim celem na przyszły rok, jest to zmienić. Mamy naprawdę dobrą drużynę, jeśli tylko się sprężymy i pojedziemy na miarę naszych możliwości, to wygramy, nieważne czy u siebie czy na wyjeździe, bo jesteśmy naprawdę bardzo mocni. Przyszły rok będzie dużo, dużo lepszy.

 

Do drużyny dołączył Kenneth Bjerre. Co myślisz o tym zawodniku?

Lubię Kennetha, znam go już od wielu wielu lat. Jest naprawdę świetnym żużlowcem, bardzo doświadczonym. Do tego zna praktycznie wszystkie tory w Polsce, więc powinien być bardzo ważnym, silnym elementem naszej drużyny. Myślę, że z nim w składzie mamy szansę na zrealizowanie naszego celu i awans do play-off.

 

Wracasz do cyklu Grand Prix, będziesz startować też w SEC. Jakie masz indywidualne cele i nadzieje związane z przyszłym sezonem?

Sezon tak naprawdę dopiero co się skończył, więc nie miałem jeszcze czasu usiąść i wyznaczyć sobie cele. Oczywistym jest, że chcę być na szczycie najskuteczniejszych zawodników w każdej lidze, w SEC i Grand Prix. Będę mocno pracował, żeby tak właśnie było.

 

Teraz grudzień, a potem okres świąteczny. Jakie masz plany na ten okres?

Tak, wiem, gwiazdka tuż tuż, ale nie mam jeszcze żadnych planów. Obecnie jesteśmy w trakcie przeprowadzki do nowego domu, jest przy tym bardzo dużo pracy. Równolegle pracuję już nad przygotowaniami do nowego sezonu, więc tak naprawdę nie miałem jeszcze czasu, aby zastanowić się nad Świętami, ale będę musiał się tym zająć w najbliższym czasie.

Michał Lewandowski (za: gkm.grudziadz.net)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (139)
7 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Brawo. Wazne E jest kasa
Jak prezydent dopnie temat i załatwi tego sponsora to szacun. Bedzie kasa i tylko załowac ,ze nie przyszedł przed okresem transferowym. Firma z Gdańska z tego co wiem...
Generalne ciekawe jest to , ze Specjal daje wiecej niz Garden ;) a Garden ma tytularnego za 500 tys .
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Człowiek z Blizną i Waleczne Serce. Ale w starych kinach. Już takich kin nie ma chyba
Konkret filmy. Zawsze oglądam jak leca w TV.
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Wellinger daje rade. Dzisiejszy konkurs go wywindowal do czolowki. Zyla samodzielnie na trzecim miejscu, bo Klimow drugi raz z rzedu klapa. 5 pkt w dwa dni i juz 7 w klasyfikacji.
Czekac az Freund sie "rozskacze" i beda znow glownym faworytem w druzynowkach.
Żyła baba z wozu....
Stoch dalej wysoki poziom,,,,,, szacun
Co raz bardziej podoba mi sie Wolny, nasza przyszłosc mam nadzieje.
Kubacki dalej niestabilny,
Hula poczatek rok temu tez przecietny, ale zobaczym co dalej...
Kot to powinien sobie odpusci z 2 weekendy PŚ i spokojnie potrenować....sezon zaczal fatalnie. rok temu tez nie pokazał potencjału. Moze niech wroci na Engelber a moze dopiero na TCS.
Ryoyu lata jak Adaś w najlepszych latach. Zobaczymy czy to utrzyma do Oberstdorfu.
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
To teraz są dno xD
Roberto Cecon i długo nic....
Choc w tym Insamie jest jakis potencjał, ale Kruczek z niego nie potrafi wyciagnac nic.
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Oni duzo stracili w druzynowce. Tam punktacja jest 1 miejsce-400 2-350, 3-300 itd, a oni nie weszli do drugiej serii przed dyskwalifikacje Johanssona wiec skonczyli z zerem. Na tej dyskwalifikacji ponad 200 pkt ucieklo.
Nie zmienia to faktu,ze sa slabi na poczatku sezonu. Indywidualnie malo pkt robia zawodnicy.
Nasi rok temu to musieli latać , skoro mimo dsq Zyly weszli do drugiej serii :)
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
Nie jest tajemnicą, że Stal ma problem z terminowością wynagrodzeń. To z kolei przekłada się na wyniki żużlowców, którzy wskutek braku środków nie mogą serwisować sprzętu. Skąd zatem pomysł, by jeździć akurat w tej ekipie? - Tak zdecydowaliśmy razem z tatą i obaj wierzymy, że wszystko będzie dobrze. O zaległości się nie boję, taki problem jest w wielu klubach. Jak na razie współpraca układa się naprawdę fajnie i mam nadzieję, że tak będzie dalej - tłumaczy.
Bartłomiej Kowalski ma mieszane uczucia związane z sezonem 2018. - Mój indywidualny wynik w lidze oceniam jako średni i w kontekście rezultatu drużyny nie jest dla mnie pocieszeniem. Jeśli chodzi o występy w zawodach młodzieżowych, to jestem w miarę zadowolony, choć i tak chciałbym, by za rok było jeszcze lepiej - zakończył utalentowany żużlowiec.
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Kluby rywalizujące w tym roku w Premiership miały mocno związane ręce, jeśli chodzi o budowę składu. Nie dość, że ograniczał ich limit CMA (odpowiednik polskiego KSM), to dodatkowo w zespole mógł się znajdować maksymalnie jeden żużlowiec ze średnią meczową przewyższającą 8 punktów. Działacze są zadowoleni ze sposobu, w jaki funkcjonował nowy zapis regulaminowy, ale zrezygnowali z niego w kontekście sezonu 2019.
- Ten przepis był wprowadzony z myślą o Somerset i Leicester. W ten sposób te kluby mogły zdobyć lepszych żużlowców. Zrobiliśmy to z myślą o dobru brytyjskiego speedwaya - podkreślił na łamach "Bournemouth Echo" Matt Ford, promotor Poole Pirates.
W przyszłym roku Somerset Rebels i Leicester Lions nie będą rywalizować na najwyższym poziomie rozgrywkowym na Wyspach ze względu na brak wystarczających środków, więc promotorom łatwo przyszło zrezygnowanie z kontrowersyjnego przepisu. Tym bardziej, że marzeniem Brytyjczyków jest gonienie poziomem PGE Ekstraligi. Już wkrótce na Wyspach mamy oglądać więcej żużlowców ze światowej czołówki.
Nie oznacza to jednak, że wpływał on negatywnie na jakość emocji w Premiership. - Za nami najbardziej wyrównany sezon, jaki pamiętam. Sześć klubów liczyło się w walce o tytuł. Rywalizacja o play-offy trwała do ostatniego momentu. Chociaż dla niektórych może to być frustrujące, to ten zapis okazał się trafiony. Jak na tamte czasy, był to właściwy ruch - wyjaśnił Ford.
BRAWO BRAOW BRAWO
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
Kluby rywalizujące w tym roku w Premiership miały mocno związane ręce, jeśli chodzi o budowę składu. Nie dość, że ograniczał ich limit CMA (odpowiednik polskiego KSM), to dodatkowo w zespole mógł się znajdować maksymalnie jeden żużlowiec ze średnią meczową przewyższającą 8 punktów. Działacze są zadowoleni ze sposobu, w jaki funkcjonował nowy zapis regulaminowy, ale zrezygnowali z niego w kontekście sezonu 2019.
- Ten przepis był wprowadzony z myślą o Somerset i Leicester. W ten sposób te kluby mogły zdobyć lepszych żużlowców. Zrobiliśmy to z myślą o dobru brytyjskiego speedwaya - podkreślił na łamach "Bournemouth Echo" Matt Ford, promotor Poole Pirates.
W przyszłym roku Somerset Rebels i Leicester Lions nie będą rywalizować na najwyższym poziomie rozgrywkowym na Wyspach ze względu na brak wystarczających środków, więc promotorom łatwo przyszło zrezygnowanie z kontrowersyjnego przepisu. Tym bardziej, że marzeniem Brytyjczyków jest gonienie poziomem PGE Ekstraligi. Już wkrótce na Wyspach mamy oglądać więcej żużlowców ze światowej czołówki.
Nie oznacza to jednak, że wpływał on negatywnie na jakość emocji w Premiership. - Za nami najbardziej wyrównany sezon, jaki pamiętam. Sześć klubów liczyło się w walce o tytuł. Rywalizacja o play-offy trwała do ostatniego momentu. Chociaż dla niektórych może to być frustrujące, to ten zapis okazał się trafiony. Jak na tamte czasy, był to właściwy ruch - wyjaśnił Ford.
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Kanc je rozpił to sie teraz przechylają hehe
Mozlowe xd
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Te krzywe litery sa dziwne
Kanc je rozpił to sie teraz przechylają hehe
  Lubię
  Nie lubię
© 2002-2024 Zuzelend.com