wypowiedź jacy zawsze spoko, chłop ma wyważone zdanie i głowa mu robi ogólnie
widywałem go w pracy, widywałem z bliska jak prowadził drużynę w trakcie meczu, on ogarnia jak niewielu w toruniu...
znam jacę z czewy i z torunia, cóż moge dodać, ma rację! terminy dało się lepiej dograć, a wyszło jakby pis to układał.
było wspomnienie o gkm, o zaproszeniu, o cofnięciu po spadku luz ogólnie, to jest komercja, produkt ekstraliga. dlatego mam takie moralne przekonanie, że gdy ckm uapadał jako klub, a jego zawodnicy stawali pod taśmą i sobie tam na torze między sobą wyjaśniali, to mimo że oni sobie wyjaśnili i sportowo sobie powygrywali, lecz ziomeczek u góry im zamknął firemkę, to po czasie gdy dostali zaproszenie do powrotu, to właściwie jakby wracali po swoje. sportowo po swoje.
bo to co się dzieje ogólnie w relacjach finansowych to już musimy oddzielać totalnie od ambicji sportowych, których na torze nie da się wyłączać. jeśli jadę z pobudek sportowych to chcę wygrać, a jak nie jadę bo mi nie płącą to nie jadę wcale.